Nim nadeszła burza (4). Ekspansja faszystowskich Włoch - albańska przystawka

Ostatnim sukcesem faszystowskiego reżimu przed wybuchem kolejnego światowego konfliktu zbrojnego było podbicie Albanii. Początkowo Mussolini próbował podporządkować sobie ten kraj na drodze dyplomatycznej. Gdy jednak Tirana odrzuciła włoskie ultimatum, Rzym wysłał tam wojsko…

(przeczytaj także poprzednią część cyklu, lub zacznij od początku)

Włochy już od pewnego czasu były głównym "opiekunem" Albanii, co pieczętował dwustronny traktat przyjaźni i bezpieczeństwa podpisany w 1926 roku oraz traktat wojskowy z roku następnego. Postępującej penetracji gospodarczej i politycznej towarzyszyła rozbudowa infrastruktury wojskowej, mająca na względzie także operacje przeciwko sąsiadom Albanii, a więc Jugosławii i Grecji. Ten kierunek aktywności włoskiej szczególnie ekscytował szefa włoskiego MSZ hrabiego Galeazzo Ciano, prywatnie zięcia Mussoliniego. Na ponawiane przez Ciano sugestie dotyczące aneksji Albanii Duce wyraził zgodę już w końcu maja 1938 roku. Zakładaną i przygotowywaną akcję wojskową poprzedzało ultimatum z 25 marca 1939 roku, które zawierało żądania zmieniające i tak ograniczoną samodzielność polityczną Albanii w protektorat: unia celna, okupacja wojskowa głównych punktów strategicznych, włączenie do administracji państwowej włoskich ekspertów oraz spłatę zadłużenia sięgającego miliarda lirów – na które to zobowiązania jednoizbowy albański parlament nałożył właśnie moratorium. 

1. Żołnierze elitarnej albańskiej Gwardii Królewskiej. 

Wielkanocna inwazja

Albanią rządził 44-letni Ahmed Zogu, który jako król Zog I wstąpił na tron w 1928 roku. Wcześniej był jednym z przywódców klanowych, jednak dzięki przeprowadzonemu w 1925 roku zamachowi stanu, m.in. przy pomocy najemnych oddziałów "białych" Rosjan, przejął władzę. Ahmed Zogu sprawował ją twardą ręką w sposób autorytarny, tłumiąc wszelkie przejawy opozycji. Gdy reszta kraju tkwiła w niesamowitej nędzy, on sam zgromadził ogromny majątek, dzieląc się nim z członkami rodziny i wybranymi zwolennikami. Zog I najpierw długo zwlekał z odpowiedzią na włoskie ultimatum, aż w końcu 2 kwietnia je odrzucił, licząc na szybką interwencję mocarstw europejskich.

2. Albański władca Zog I. 

W Rzymie początkowo zakładano, że władca Albanii ustąpi i nie trzeba będzie użyć korpusu ekspedycyjnego, tworzonego zresztą ze sporymi kłopotami. Planowano jedynie zainicjować pucz przeciwników króla, wspierany tylko przez włoskie pieniądze i ewentualnych "doradców". Płynące ze stolicy Albanii Tirany informacje o braku możliwości osiągnięcia rozwiązania "pokojowego" nie były dla Mussoliniego satysfakcjonujące, ale on sam chciał chyba rozwiązania siłowego, o czym świadczyło wyznaczenie ostatecznego terminu odpowiedzi na dzień 6 kwietnia 1939 roku w południe. Choć więc kolejny dzień był Wielkim Piątkiem Wielkanocnym – a trzeba pamiętać, że Włochy były krajem ultrakatolickim -  armia włoska rozpoczęła atak.

Siły agresorów i obrońców   

Dowódcą korpusu ekspedycyjnego był generał Alfredo Guzzoni, weteran wojny w Etiopii. Siły przeznaczone do inwazji liczyły 22 tys. żołnierzy zgrupowanych w 20 batalionach piechoty, wśród których 4 należało do elitarnych batalionów bersalierów, natomiast jeden do piechoty morskiej. Na wyposażenie ciężkie sił ekspedycyjnych składało się 125 czołgów lekkich, 64 działa, 860 pojazdów mechanicznych, 1200 motocykli, 5500 rowerów i 5500 zwierząt jucznych. Do transportu i osłony tych wojsk na morzu Regia Marina, czyli włoska marynarka wojenna, przeznaczyła 88 okrętów bojowych i statków pod flagą admirała Arturo Riccardiego. Komponent lotniczy, przeznaczony do wsparcia operacji, liczył 384 samoloty.

3. Mapka Albanii w okresie 1939-1944. 

Armia albańska liczyła w czasie pokoju zaledwie 15 tys. żołnierzy i składała się z najlepiej wyszkolonej, elitarnej Gwardii Królewskiej, liczącej jednak zaledwie niespełna tysiąc ludzi, ponadto 5 batalionów granicznych, 7 batalionów żandarmerii i 9 batalionów liniowych. Istniały jeszcze siły terytorialne, liczące około 30 tys. ludzi, oparte o lokalne plemiona, jednak zupełnie pozbawione były cięższego sprzętu – na ich uzbrojeniu znajdowały się wyłącznie posiadane prywatnie karabiny. Lotnictwo albańskie nie istniało, flota składała się z czterech patrolowców i jachtu królewskiego, przebudowanego ze starego trawlera, a ciężka broń ograniczała się do 64 dział artylerii kalibru 65 mm do 149 mm i dwóch szwadronów pancernych: jednego wyposażonego w lekkie czołgi włoskie i drugiego wyposażonego w samochody pancerne, również włoskiej produkcji – wszystkie te wozy uzbrojone były wyłącznie w broń maszynową. Włosi z pewnością dysponowali doskonałym rozpoznaniem stanu sił albańskich i ich możliwości, ponieważ kadra oficerska szkoliła się we Włoszech, a podstawowe wyposażenie i uzbrojenie również było włoskiej produkcji.   

Kulejąca włoska logistyka

Operacja desantowa rozpoczęła się 7 kwietnia o godzinie 5.30 i została przeprowadzona z dużym rozmachem i sporą sprawnością, choć nie obyło się bez kilku wpadek. Najpierw lotnictwo "zbombardowało" największe albańskie miasta ulotkami, wzywającymi ludność do niestawiania oporu, obiecując w zamian przywrócenie ładu, sprawiedliwości i spokoju. Po wylądowaniu w czterech najważniejszych punktach wybrzeża pierwszego rzutu w postaci około 13 tys. żołnierzy, oddziały włoskie w ciągu trzech dni zostały zajęte wszystkie punkty strategiczne. Doszło do nielicznych starć z obrońcami, bowiem albańskie wojsko, mimo żarliwych wezwań króla przez radio do podjęcia walki, nie kwapiło się walczyć w obronie niepopularnego władcy. Mimo, że rząd ogłosił mobilizację, wielu wojskowych, w tym oficerów wysokiej rangi, uciekło z kraju. Podobnie postąpiła część przedstawicieli władz, w tym ministrowie wojny i spraw wewnętrznych.

4. Włoscy żołnierze w albańskim mieście.  

Włochom w posuwaniu się w głąb kraju najwięcej przeszkadzały problemy natury logistycznej – brakło paliwa, co sprawiało, że kolumny zmechanizowane stawały się w polu. W tej sytuacji na "wagę złota" okazały się oddziały bersalierów, przemieszczające się na rowerach. Dało o sobie znać także kiepskie przeszkolenie specjalistyczne niektórych żołnierzy, głównie łącznościowców i motocyklistów. Wzbudzało to prawdziwą irytację u śledzącego z napięciem przebieg operacji Benito Mussoliniego.

Ucieczka albańskiego monarchy

Ostatecznie Zog I wraz z żoną i niedawno narodzonym synem uciekł do Grecji w karawanie limuzyn wyładowanych złotem i kosztownymi meblami, rzekomo by organizować tam siły do walki partyzanckiej. Ucieczka króla sprawiła, że wściekli mieszkańcy Tirany splądrowali jego rezydencję i uwolnili przetrzymywanych w więzieniach skazańców – podobne zdarzenia odnotowano także w innych rejonach kraju. Mussolini natomiast wysłał do zdobytej albańskiej stolicy hrabiego Ciano, powierzając mu misję utworzenie podporządkowanego Rzymowi rządu. Na jego czele stanął Shefqet Verlaçi, były premier, który stracił to stanowisko w wyniku przewrotu w 1924 roku właśnie na rzecz Ahmeda Zogu. Dnia 12 kwietnia albański parlament zaproponował tron włoskiej rodzinie królewskiej. Dwa dni później Wiktor Emanuel III zgodził się przyjąć koronę. W przemówieniu przed włoskim parlamentem Galeazzo Ciano złożył podziękowanie Jugosławii za to, że nie interweniowała podczas włoskich operacji w Albanii, a Grecję zapewniał, że nie ma czego się obawiać ze strony Włoch.

5. Kolumna włoskich ciężarówek w jednym z albańskich miast. Zwracają uwagę flagi Królestwa Włoch. 

Przejęcie Albanii oficjalnie kosztowało Włochów 37 poległych i 178 rannych. Sami Albańczycy określali liczbę strat włoskich na około 700. Straty po stronie albańskiej szacuje się na około 1500 ludzi. Patrząc obiektywnie, włoska władza nad Albanią, w porównaniu z rządami Zoga I, była okresem bardziej korzystnym dla tego państwa i jego obywateli. Choć Tirana nie mogła sama prowadzić swojej polityki zagranicznej i obronnej, to Włosi zainwestowali w rozbudowę infrastruktury i wprowadzenie nowocześniejszego systemu oświaty - choć - nie ma się co oszukiwać, o zabarwieniu faszystowskim.

(przejdź do kolejnej części cyklu)

***

Źródła fotografii:

  1. Domena publiczna. 
  2. Domena publiczna.
  3. Wikimedia Commons CC BY-SA 3.0. 
  4. Domena publiczna.
  5. Domena publiczna. 

Bibliografia:

  • Józef Andrzej Gierowski: Historia Włoch, Wrocław 1985.
  • Frank Joseph: Wojny Mussoliniego, Warszawa 2012.
  • Leszek Molendowski, Oskar Myszor: Włoska inwazja na Albanię w 1939 r., "Historia, Wojsko i Technika" 2018, nr 1.
  • Tymoteusz Pawłowski: Ostatni rok dwudziestolecia międzywojennego?, "Historia, Wojsko i Technika" 2020, nr 3.
  • Stanisław Sierpowski: Studia z historii Włoch, Poznań 2012.

Komentarze