Leśna armia II Rzeczypospolitej. Przysposobienie Wojskowe Leśników

Gdy widmo wojny zawisło nad Polską, leśnicy na równi z wojskiem rzucili się w wir przygotowań obronnych. Chwycili za broń, patrolowali granice i szkolili się do walki partyzanckiej. Ich doskonała znajomość terenu, wojskowe doświadczenie i odwaga sprawiły, że stali się tajną bronią II Rzeczypospolitej.

Geneza powstania Przysposobienia Wojskowego Leśników

W latach 30-tych XX wieku, wobec wzrastające zagrożenia ze strony Niemiec i niepewnej sytuacji na wschodzie, polskie władze wojskowe zdecydowały o wzmocnieniu granic. Leśnicy, często byli żołnierze lub oficerowie, weterani walk o odzyskanie niepodległości 1918 roku i wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, stanowili doskonały potencjał do działań wojskowych i kontrwywiadowczych. W 1933 roku Naczelny Dyrektor Lasów Państwowych Adam Stefan Loret podpisał z wiceministrem spraw wojskowych generałem dywizji Tadeuszem Kasprzyckim, umowę o zorganizowaniu szkolenia wojskowego leśników w ramach nowo powołanej paramilitarnej organizacji wojskowej pod nazwą Przysposobienie Wojskowe Leśników (PWL).

1. Członkowie Przysposobienia Wojskowego Leśników Nadleśnictwa Nikor, należącego organizacyjnie do Okręgu Dyrekcji Lasów Państwowych w Białowieży. 

Komitety organizacyjne PWL powstały w: Białowieży, Lwowie, Łucku, Poznaniu, Radomiu, Toruniu, Siedlcach, Warszawie i Wilnie. O wadze inicjatywy najlepiej świadczą liczby. W 1934 roku organizacja liczyła 11 030 członków zrzeszonych w 431 kołach regionalnych, a w 1939 roku 12 500 członków zrzeszonych w 464 kołach. Głównymi celami Przysposobienia Wojskowego Leśników były: podniesienie sprawności fizycznej i umiejętności wojskowych, przygotowanie do działań partyzanckich i obrony terenów leśnych, wzmacnianie postaw patriotycznych i obywatelskich oraz tworzenie rezerw kadrowych dla wojska.

Szkolenie

Główny nacisk kładziono na przygotowanie bojowe w działaniach sabotażowych w specyficznych warunkach środowiska leśnego. Leśnicy świetnie znali lokalny teren, co czyniło ich idealnymi kandydatami do działań nieregularnych. Szkolenia obejmowały m.in. strzelectwo, orientację w terenie, taktykę, łączność, pierwszą pomoc, miały również charakter ideowy, kształtując ducha narodowego i gotowość do poświęceń dla ojczyzny. Bardziej specjalistyczny program obowiązywał w większych ośrodkach – głównie w szkołach dla leśniczych – na organizowanych w tym celu sześciotygodniowych kursach wojskowych. Na komendantów kursów PWL wyznaczano przeważnie inżynierów-leśników, będących jednocześnie oficerami rezerwy, których również powoływano na ćwiczenia wojskowe.

2. Odznaka Przysposobienia Wojskowego Leśników. 

Wykładowcami na takich kursach byli, oddelegowani przez poszczególne Dowództwa Okręgu Korpusów, zawodowi oficerowie i podoficerowie Wojska Polskiego. W niektórych ośrodkach, pod pozorem ogólnego przysposobienia wojskowego, szkolono leśników do specjalnych zadań w dziedzinie wywiadu i kontrwywiadu. Po ukończeniu takich specjalistycznych kursów leśników kierowano zazwyczaj do nadleśnictw przygranicznych z zadaniem współpracy ze Strażą Graniczną, Korpusem Ochrony Pogranicza oraz Policją Państwową i Żandarmerią Wojskową.

Przewodnik gajowego

Podstawowe zasady wykorzystania terenów leśnych dla potrzeb obrony kraju, pokrywających wówczas nieco ponad jedną piątą terytorium II RP, zostały dość obszernie omówione w "Przewodniku gajowego", fachowym kompendium wydanym w 1937 roku w Grodnie nakładem tamtejszego Dowództwa Okręgu Korpusu nr III w ilości 5 tys. egzemplarzy. Przedmowę do publikacji napisał ówczesny dowódca Okręgu generał brygady Franciszek Kleeberg. W przewodniku tak sformułowano rolę terenów leśnych w strategii obrony Rzeczypospolitej:

     Czego wymagamy od lasu dla zadań obronnych?

     Las, nawet najmniejszy, ma swoje znaczenie w działaniach wojska.

     Dla oddziału wojska, który ma przejść przez las, będzie on zawsze tajemniczy. Mogą się w nim kryć niespodzianki, zasadzki. Nieprzyjaciel będzie starał się dobrze spatrolować i rozejrzeć w lesie, zanim wkroczy większymi siłami.

     Nawet do rozpoznanego lasu przykro jest wkroczyć jedną kolumną, która na leśnej drodze jest jak w kleszczach. Nie może się ona rozwinąć w razie potrzeby, jeśli las gęsty po bokach. W przypadkowej walce biorą wtedy udział niewielkie siły, jedynie czoło kolumny. To też nie wielu ludzi trzeba użyć, aby taką kolumnę zatrzymać.

     To, co stanowi coraz potężniejsze środki walki, - lotnictwo i broń pancerna – nie mogą oddać nawet części tych usług, jakie oddadzą w otwartym polu.

     A jeśli jeszcze droga jest zamknięta umiejętnie sporządzoną i bronioną zawałą, jeśli obrońcy postarali się zrobić szereg przykrości napastnikom (…), to oczywiście przeciwnik musi dużo czasu stracić, aby las przekroczyć.   

3. Ilustracja z "Przewodnika gajowego" - mina sporządzona z blaszanej puszki oraz materiału wybuchowego i zapalnika czasowego.  

Z kart "Przewodnika gajowego" leśnicy uczyli się dowodzenia, orientacji w terenie, dowiadywali jak identyfikować żołnierzy poszczególnych armii państw ościennych po szczegółach umundurowania i odznakach, organizować w lesie sieć łączności, prowadzić obserwację, budować zapory na szlakach komunikacyjnych, zwalczać broń pancerną, urządzać zasadzki przy użyciu różnego rodzaju uzbrojenia, postępować w warunkach ataku lotnictwa i broni gazowej oraz jak najskuteczniej razić nieprzyjaciela przy pomocy broni ręcznej w określonych sytuacjach taktycznych. Książka zalecała: 

     Naucz się dobrze strzelać. Poznaj dobrze karabin, tak dobrze, abyś miał do niego zupełne zaufanie. Naucz się celować z każdej pozycji, z ziemi, z drzewa, w nocy.

Dodatkowy rozdział dotyczył także podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy.

W obliczu wojny

Służba leśna, szczególnie w nadleśnictwach położonych na terenach przygranicznych, została wyposażona poza mundurami swojej formacji, także w wojskowe mundury polowe oraz uzbrojenie strzeleckie w postaci broni krótkiej i karabinów. Broni i mundurów dostarczało Wojsko Polskie. Organizacyjnie, na bazie 2-3 nadleśnictw powoływano plutony i kompanie PWL. Przed wybuchem II wojny światowej leśnicy współpracujący z kontrwywiadem, czyli Oddziałem II Sztabu Głównego, doskonale znając teren i lokalne uwarunkowania społeczne, przyczynili się w dużym stopniu do likwidacji zagrożenia ze strony niemieckiej tzw. V kolumny, której członkowie na terytorium Polski prowadzili m.in. działalność wywiadowczą, sabotażową i dywersyjną. Z kolei wzdłuż granicy wschodniej zmobilizowani leśnicy, współpracując z KOP, Policją i Żandarmerią Wojskową, wyłapywali przerzucanych przez granicę sowieckich agentów. Zasłużony polski leśnik inżynier Mieczysław Tarchalski, w czasie wojny komendant Kedywu Obwodu Włoszczowa i dowódca baonu "Las" 74. Pułku Piechoty AK, wspominał:

     W sierpniu [1939 roku – DK] miejscowy komisarz Straży Granicznej Jan Maniewski zwrócił się do mnie o pomoc w strzeżeniu granicy w związku z możliwością przechodzenia na naszą stronę hitlerowskich grup dywersyjnych. Zebrałem w budynku nadleśnictwa leśniczych i gajowych z najbliższych czterech leśnictw i w dzień wysłałem patrole (...) krążące wzdłuż południowej części granicy a nocą oprócz tego wysłałem w tamtym kierunku czujki.

4. Oddział Przysposobienia Wojskowego Leśników w Toruniu przed pomnikiem poległych żołnierzy 63. Pułku Piechoty, czerwiec 1933 roku.    

Od marca 1939 roku dynamika wydarzeń rozgrywających się na arenie międzynarodowej wskazywała na nieuchronność wojny z niemiecką III Rzeszą. Ze względu na postępowanie głównych ówczesnych sojuszników Rzeczypospolitej: Francji i Wielkiej Brytanii, które sugerowały polskiemu rządowi możliwość negocjacji z Adolfem Hitlerem, władze w Warszawie opóźniły termin powszechnej mobilizacji, którą ogłoszono dopiero w przededniu wybuchu wojny, co spowodowało duże zakłócenia w powoływaniu rezerwistów pod broń. Zarządzenie mobilizacyjne objęło także jednostki administracyjne Lasów Państwowych. W przeddzień wojny część kursantów PWL skierowano do współpracy ze Strażą Graniczną i KOP-ami, głównie na obszarach leśnych. Po klęsce 1939 roku część leśników weszła w struktury podziemnej armii walcząc przeciwko obu okupantom.

Ofiary dwóch totalitaryzmów

Liczba ofiar wojennych wśród leśników jest trudna do oszacowania. Według pracy Macieja Borczyńskiego "Almanach polskich leśników kombatantów", na terenach objętych okupacją niemiecką straty przedstawiały się następująco:

  • polegli w wojnie obronnej przeciw Niemcom – 48 leśników,
  • polegli w walkach partyzanckich i akcjach dywersyjnych – 181 leśników,
  • zabici w egzekucjach i pacyfikacjach – około 824 leśników,
  • zamordowani w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych – 279 leśników.

Podobnie było pod okupacją sowiecką. Podczas zbrodni w Katyniu i Charkowie zostało zamordowanych około 130 z nich. Łącznie z rąk bolszewików miało zginąć około 200 leśników, natomiast nacjonaliści ukraińscy zamordowali dalszych około 80. Dyrektor Adam Loret po sowieckiej agresji 17 września 1939 roku został aresztowany w Nalibokach i zamordowany przez Sowietów prawdopodobnie na przełomie października i listopada 1939 roku w rejonie Wołożyna.

5. Dyrektor Naczelny Lasów Państwowych Adam Stefan Loret został zamordowany przez Sowietów jesienią 1939 roku. 

Polscy leśnicy z terenów okupowanych przez Moskwę zostali wywiezieni w głąb ZSRR już w trakcie pierwszej (z czterech), wielkiej deportacji, przeprowadzonej 10 lutego 1940 roku. Wówczas z rejonów tych, w ramach depolonizacji, bolszewicy wywieźli przymusowo około 140 tys. osób. Jak podkreśla Krzysztof Drozdowski w swojej nowej pracy "Krwawe ślady. Gwałty, mordy i grabieże Armii Czerwonej na Polakach":

     Otóż leśników, zarówno tych zatrudnionych w administracji państwowej, jak i prywatnych majątkach, Sowieci postrzegali jako element szczególnie niebezpieczny, zarzewie potencjalnej konspiracji. Tym bardziej, że jeszcze przed wybuchem II wojny światowej  ok. 12 tys. leśników przeszło szkolenie wojskowe w paramilitarnej organizacji – Przysposobieniu Wojskowym Leśników.

Przysposobienie Wojskowe Leśników było istotnym elementem przygotowań obronnych II RP. Leśnicy, dzięki swojej wiedzy, umiejętnościom i patriotyzmowi, odegrali ważną rolę zarówno w działaniach wojskowych, wywiadowczych oraz konspiracji. Ich wkład w obronę kraju, późniejszą walkę w podziemiu oraz poniesione ofiary zasługują na pamięć i uznanie.

***

Źródła fotografii:

  1. Domena publiczna.
  2. Zbiory własne. 
  3. Fragment "Przewodnika gajowego", Grodno 1937. 
  4. Narodowe Archiwum Cyfrowe. 
  5. Narodowe Archiwum Cyfrowe. 

Bibliografia:

  • Piotr Badyna: Przysposobienie Wojskowe Leśników w II RP – idea, rola, funkcje i ich realizacje, "UR Journal of Humanities and Social Sciences" 2025, nr 1(34).
  • Maciej Borczyński: Almanach polskich leśników kombatantów, Poznań 1997.
  • Krzysztof Drozdowski: Krwawe ślady. Gwałty, mordy i grabieże Armii Czerwonej na Polakach, Poznań 2025.  
  • Dariusz Kaliński: Czerwony najazd. Prawda o tym, jak Rosjanie wbili nam nóż w plecy we wrześniu 1939 roku, Kraków 2019.
  • Zbigniew Zieliński: Przysposobienie Wojskowe Leśników w latach 1933-1939, "Niepodległość i Pamięć" 2005, nr 12/1 (21).
  • Zbiorowe: Przewodnik gajowego, Grodno 1937. 
Tekst powstał m.in. w oparciu o książkę Krzysztofa Drozdowskiego "Krwawe ślady. Gwałty, mordy i grabieże Armii Czerwonej na Polakach", którą można nabyć w księgarni WYDAWCY


Komentarze