Ukraińska dywizja Waffen-SS „Galizien”. Za co jej dowódca otrzymał polski order Virtuti Militari?

Kilkanaście lat po wojnie władze Rzeczypospolitej na obczyźnie odznaczyły byłego dowódcę 14. Dywizji Grenadierów SS (Ukraińskiej nr 1) Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Sprawa ta odbiła się dość szerokim echem w mediach, i zarówno za granicą jaki i w kraju wywołała liczne negatywne komentarze. Co było powodem podjęcia takiej kontrowersyjnej decyzji?

SS Galizien

14. Dywizja Grenadierów SS powstała na terenie okupowanej przez Niemców Galicji w kwietniu 1943 roku jako Ochotnicza Dywizja SS Galizien. Jej trzon tworzyli Ukraińcy oraz volksdeutsche z okolic Lwowa. Następnie przez krótki czas jednostka funkcjonowała pod nazwą Dywizja Strzelców SS Galizien. Szkolenie bojowe żołnierze dywizji rozpoczęli we wrześniu 1943 roku na poligonie w pobliżu Dębicy, gdzie pod koniec roku przywrócono jej pierwotną nazwę. W kwietniu 1944 roku formacja została skierowana na Śląsk w celu dalszego szkolenia.  

1. Zaprzysiężenie żołnierzy 14. Dywizji Grenadierów Waffen-SS "Galizien". 

W czerwcu 1944 roku SS Galizien została przerzucona na front wschodni, w pobliże miasta Brody na Ukrainie. Słabo uzbrojeni i niedostatecznie wyszkoleni żołnierze byli kiepskim przeciwnikiem dla zaprawionych w bojach oddziałów Armii Czerwonej, która właśnie rozpoczęła operację lwowsko-sandomierską, będącej częścią wielkiej, letniej ofensywy o kryptonimie Bagration. Dywizja została okrążona i zniszczona – z około 15 tys. żołnierzy walczących w jej szeregach zdołało się uratować zaledwie około 3 tys. 

Niemcy dość szybko odtworzyli jednostkę pod nazwą 14. Dywizji Grenadierów SS. Szkolenie bojowe żołnierze odbyli ponownie na Śląsku, tym razem na terenie poligonu w Świętoszowie. Pod koniec sierpnia 1944 roku jednostka została skierowana na Słowację, w okolice miasta Żilina, gdzie wzięła udział w zdławieniu Słowackiego Powstania Narodowego. Następnie przerzucono ją do Jugosławii, gdzie realizowała działania przeciwko komunistycznej partyzantce Tito. W styczniu formacja ponownie zmieniła nazwę, tym razem na 14. Dywizję Grenadierów SS (Ukraińską nr 1).

2. Armata przeciwpancerna Pak 38 kaliber 50 mm obsługiwana przez żołnierzy 14. Dywizji Grenadierów Waffen-SS "Galizien".  

U schyłku wojny, 17 marca 1945 roku, ukraińskie środowiska utworzyły Ukraiński Komitet Narodowy, który miał reprezentować Ukraińców wobec władz III Rzeszy. Jednocześnie powołana została Ukraińska Armia Narodowa, do której miano rekrutować wszystkich Ukraińców służących po stronie niemieckiej. W kwietniu 1945 roku jej częścią składową została 14. Dywizja Grenadierów SS (Ukraińska nr 1), która otrzymała nazwę 1. Dywizji Ukraińskiej Armii Narodowej. Na przełomie kwietnia i maja dowództwo dywizji objął generał-porucznik Pawło Szandruk, były oficer kontraktowy przedwojennego Wojska Polskiego, który wówczas piastował także stanowisko dowódcy Ukraińskiej Armii Narodowej.  

Ukraiński oficer kontraktowy w Wojsku Polskim

Pawło Szandruk, urodzony w 1889 roku dawny oficer armii carskiej, był jednym z bliskich współpracowników atamana Symona Petlury, przywódcy Ukraińskiej Republiki Ludowej, pod którego rozkazami służył w wyprawie na Kijów i bitwie warszawskiej 1920 roku. Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej Szandruk służył w Wojsku Polskim jako oficer kontraktowy. W stopniu podpułkownika dyplomowanego był m.in. komendantem tajnej ukraińskiej komórki sztabowej przy Wojskowym Biurze Historycznym, którą kierował generał Julian Stachiewicz. Jej zadaniem było przygotowywanie ewentualnej odbudowy ukraińskich sił zbrojnych pod polską egidą.

3. Pawło Szandruk jako oficer Ukraińskiej Republiki Ludowej w 1920 roku.  

W roku 1939, w trakcie Wojny Obronnej, podpułkownik Pawło Szandruk był szefem sztabu improwizowanej 29. Brygady Piechoty, zwanej też jako Grupa Pułkownika Bratry. Jednostką, składającą się z trzech rezerwowych, dwubatalionowych pułków piechoty, dowodził  pułkownik Jan Bratro. Formacja walczyła na odcinku Frontu Północnego dowodzonego przez generała Stefana Dąb-Biernackiego. Wobec zasłabnięcia dowódcy w walkach pod Zamościem w dniach 20-29 września, brygadą miał faktycznie dowodzić Szandruk, odznaczając się wówczas skutecznością w działaniu i walecznością. Krzysztof Drozdowski w swojej najnowszej książce "Polskie tajemnice II wojny światowej" tak przedstawił okoliczności, za które Szandruk otrzymał po wojnie order Virtuti Militari:

     23 września rano Brygada była zagrożona natarciem czołowej straży przedniej niemieckiej i oddziałami pancerno-motorowymi, które pojawiły się na odsłoniętym skrzydle odizolowanej brygady. Goniec gen. Przedrzymirskiego przybył z rozkazem odwrotu ok. 10. rano. Ponieważ płk. Bratro nie był już na posterunku dowodzenia, rozkaz ten przekazano na pozycje czołowe płk. Szandrukowi, który po otrzymaniu go dopilnowywał osobiście kolejnego wycofywania się z baonów z pozycji.

     Odwrót odbywał się już pod silnym ogniem artylerii niemieckiej i przy okrążonym skrzydle, do którego zbliżały się już niemieckie samochody pancerne. Sytuacja Brygady była właściwie beznadziejna, jednakowoż wojska wyszły z pułapki szczęśliwie, unikając zagłady w dużej mierze dzięki osobistej ingerencji płk. Szandruka, jego przewidywaniu, energii i odwadze. Zrobił on o wiele więcej dla uratowania wojska niż można się było spodziewać od przeciętnego dowódcy w podobnej sytuacji.      

4. Generał porucznik Ukraińskiej Armii Narodowej Pawło Szandruk w 1945 roku.  

Po Wojnie Obronnej 1939 roku Szandruk, ciężko ranny po bitwie pod Krasnobrodem, trafił do niemieckiej niewoli. Leczył się w szpitalu w Kielcach. Ze szpitala został zwolniony 18 listopada 1939 i oddany pod opiekę brata w Łodzi. Od początku roku 1940 roku przebywał w Skierniewicach, gdzie został aresztowany przez Gestapo. Siedem miesięcy przetrzymywano go w więzieniu mokotowskim w Warszawie. Zwolniony, od maja 1941 roku do listopada 1944 roku pełnił funkcję kierownika miejskiego kina w  Skierniewicach. Podczas pracy tam miał pomagać licznym Polakom, zagrożonym niemieckimi aresztowaniami. Po raz pierwszy Szandruk otrzymał propozycję dowodzenia  14. Dywizją Grenadierów SS w 1943 roku, jednak wówczas nie przyjął oferty i przez pewien czas Niemcy go nie niepokoili. Dopiero gdy ukonstytuował się w Weimarze w marcu 1945 roku Ukraiński Komitet Narodowy, zgodził się na objęcie stanowiska dowódcy Ukraińskiej Armii Narodowej.

Polski order dla Szandruka

Od 1 kwietnia 1945 roku 1. Dywizja Ukraińskiej Armii Narodowej walczyła na terenie Austrii  w rejonie Grazu przeciwko Armii Czerwonej. 7 maja 1945 roku dywizja skapitulowała przed zachodnimi aliantami. Natomiast Szandruk wkrótce rozpoczął starania, aby jego żołnierzy nie przekazano Sowietom. Pośredniczyć miał w tym Watykan, a także dowódca 2. Korpusu Polskiego. Jak wspominał Pawło Szandruk – którego zacytował w swojej pracy Krzysztof Drozdowski:    

     Oddelegowałem pułkownika (…) K. Smowsky’ego z krótkim listem do polskiego dowódcy, generała Władysława Andersa, informując go o sytuacji i prosząc o wstawiennictwo u brytyjskich władz wojskowych w sprawie przesunięcia Dywizji na tyły Brytyjczyków. Płk Smowsky był oficerem kontraktowym w Armii Polskiej przed wojną, więc łatwiej byłoby mu porozmawiać z gen. Andersem. Poprosiłem go, aby osobiście dostarczył mój list generałowi Andersowi lub, w razie trudności, za pośrednictwem polskich oficerów łącznikowych przydzielonych do brytyjskiego dowództwa.

5. Zaświadczenie o przyznaniu generałowi dywizji Pawło Szandrukowi orderu Virtuti Militari.  

Szandruk miał poprosić Andersa o spotkanie w cztery oczy, choć jak podkreśla Krzysztof Drozdowski, nie wiadomo do końca, czy takie spotkanie istotnie się odbyło. Faktem jednak jest, że żołnierzy ukraińskich nie wydano na pastwę Kremla i osadzono w obozach jenieckich w północnych Włoszech. Później – jak podawały źródła ukraińskie – 176 żołnierzy dywizji wstąpiło do polskiego korpusu. W 1947 roku byłym żołnierzom 14. Dywizji Grenadierów SS (Ukraińskiej nr 1) pozwolono wyemigrować do Wielkiej Brytanii i Kanady.

Po wojnie Pawło Szandruk mieszkał przez pewien czas w Niemczech, później Francji, na stałe osiadł w Kanadzie. Cały czas utrzymywał koleżeńskie stosunki z mieszkającymi na Zachodzie oficerami Wojska Polskiego, których znał ze służby w międzywojniu. Zarządzeniem Prezydenta RP na uchodźstwie Augusta Zaleskiego z dnia 17 marca 1961 roku Szandruk odznaczony został Srebrnym Krzyżem V-klasy Orderu Wojennego Virtuti Militari  za "wybitne czyny bojowe i osobistego męstwa na polu walki w kampanii wrześniowej 1939 r.". Dekoracji dokonał generał Władysław Anders. Prasa podała tą informację dopiero trzy lata później. Sprawa odbiła się szerokim echem w polskiej prasie na emigracji oraz rządzonym przez komunistów kraju, gdzie piętnowano odznaczenie "ukraińskiego SS-mana". Natomiast sam Szandruk tak o sobie pisał:

     (…) nie jestem i nigdy nie będę należał do jakiejś partii czy organizacji, jestem patriotą ukraińskim, który widzi możliwość istnienia ukraińskiego państwa i może nawet narodu w koncepcji najbliższej współpracy politycznej i militarnej polsko-ukraińskiej. Za Polskę się biłem, bo uważałem, że przez to biję się za Ukrainę. (…) A gdy zajdzie potrzeba bić się jeszcze raz za Polskę - będę! Z tych samych powodów.    

***

Źródła fotografii:

  1. Domena publiczna. 
  2. Domena publiczna. 
  3. Domena publiczna.
  4. Domena publiczna.
  5. kulturaparyska.com  

Bibliografia:

  • Chris Bishop: Dywizje Waffen SS 1939-1945, Warszawa 2015. 
  • Krzysztof Drozdowski: Polskie tajemnice II wojny światowej, Poznań 2025.
  • Marian Kamil Dziewanowski: Za co gen. Szandruk dostał Virtutti Militari, "Kultura" 1965, nr 6.
  • Andrzej Grzywacz, Adam Jończyk: Wojenne losy gen. Pawło Szandruka, "Zeszyty Historyczne" 2000, nr 134.
  • Grzegorz Mazur: Nieznany list gen. Pawło Szandruka, "Zeszyty Historyczne" 1998, nr 126.     
  • Grzegorz Motyka: Dywizja SS "Galizien", "Biuletyn IPN" 2001, nr 1.
  • Paweł Szandruk: Historyczna prawda o Ukraińskiej Armii Narodowej, "Kultura" 1965, nr 6.
  • Ryszard Torzecki: Polacy i Ukraińcy. Sprawa ukraińska w czasie II wojny światowej na terenie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1993.  
Tekst powstał m.in. w oparciu o książkę Krzysztofa Drozdowskiego "Polskie tajemnice II wojny światowej", którą można nabyć w księgarni WYDAWCY.




Komentarze