Rola lotnictwa w przyszłej wojnie. Retro artykuł (kwiecień 1939)
Na temat podany w tytule artykułu zapisano całe stosy papieru i wyczerpano wiele atramentu. Jeszcze przed wojną światową u kolebki lotnictwa wielu proroków przewidywało świetną jego przyszłość, jak na odwrót, wielu więcej od pierwszych nie rokowało mu żadnych nadziei.
1. Okładka numeru czasopisma "LOT i OPLG POLSKI", z którego pochodzi przedstawiony artykuł. |
Kiedy lotnictwo wzmogło się na siłach i przeszło szczęśliwie z okresu dziecięcego w wiek młodzieńczy — dyskusje trwały nadal nad jego przyszłością i wartością.
Okres po wojnie światowej rozpętał całą burzę papierową i słowną pomiędzy doktrynerami sztabowymi starej szkoły i ich młodymi następcami, opierającymi się na nowych kierunkach zasad sztuki wojennej.
Lotnictwo kolejno przeszło wszystkie fazy rozwojowe i przetrwało szczęśliwie swych proroków, którzy nie widzieli dla niego przyszłości. Stopniowo lotnictwo zdobywało sobie uznanie nie tylko u konserwatywnej i nieprzystępnej dla nowych kierunków kliki sztabowców, ale i wśród młodszych pokoleń wojskowych i ludzi zajmujących się z obowiązku, czy też z zamiłowania, zagadnieniami obrony powietrznej swych krajów. Dziś lotnictwo utorowało sobie już drogę do umysłów wszystkich społeczeństw, czułych na przejawy niebezpieczeństwa powietrznego i obrony przed nim.
Do takie j szerokiej popularyzacji lotnictwa przyczynił się jego rozwój techniczny i wiadomości nadchodzące z pól bitew w Chinach, Abisynii i Hiszpanii. Nie ma dziś narodu jako tako uświadomionego, który by nie miał zrozumienia dla lotnictwa, dla konieczności posiadania go w możliwie dużej ilości i wyborowym stanie.
![]() |
2. Skonstruowany w Polsce samolot myśliwski PZL P.24 eksportowany był do Grecji, Rumunii, Turcji i Bułgarii. |
Miliardy, jakie poszczególne państwa wydają na lotnictwo, są najlepszym dowodem ważności tego środka obrony.
Popularność pożyczki wewnętrznej w Polsce na rozbudowę lotnictwa i artylerii przeciwlotniczej, czyż nie jest dowodem zrozumienia, jakie społeczeństwo nasze ma dla zagadnień obrony powietrznej państwa? Czyż jednomyślność, jaka się z racji tej pożyczki objawiła u wszystkich, bez różnicy przekonań politycznych i klasowych, nie jest przekonywującym dowodem nie tylko wyrobienia patriotycznego naszego społeczeństwa, ale i, co niemniej ważne, wyrobienia należytego poglądu na rolę lotnictwa, jako doskonałego środka obronnego kraju przed zakusami wrogów.
Ta świadomość, że naród rozumie i kocha swoje lotnictwa, że w dobrze zrozumiałym interesie narodowym domaga się jego rozbudowy, że wreszcie na ten cel nie szczędzi środków, będzie bodźcem i podnietą dla wzmożonych wysiłków naszego lotnictwa.
Rola lotnictwa w świecie wzrasta do olbrzymich rozmiarów. Udoskonalenia w budowie samolotów i silników, sprzętu uzbrojenia i pomocniczego, stawiają przed lotnictwem coraz to nowe i większe możliwości użycia go w przyszłej wojnie.
Zobaczmy, jak nasz sąsiad zachodni — Niemcy — zapatruje się na rolę lotnictwa, jako środka wojny. Nadmienić musimy, iż punkt zapatrywania Niemiec na rolę lotnictwa jest ważny nie tylko, że to nasz sąsiad, ale głównie dlatego, że to dziś jedna z największych potęg lotniczych świata.
![]() |
3. Produkowana w Polsce na szwedzkiej licencji armata przeciwlotnicza 40 mm Bofors wz. 36. |
Tak zwane Siły Powietrzne Niemiec składają się z lotnictwa, artylerii przeciwlotniczej i łączności. Siły powietrzne, stanowią trzeci niezależny element sił zbrojnych obok wojska i marynarki z własnym ministerstwem i naczelnym wodzem sił powietrznych na czele. W czasie wojny część lotnictwa jest oddana do dyspozycji wojska i marynarki. Mamy tu zatem pewien podział sił powietrznych na lotnictwo samodzielne i pomocnicze. Siły powietrzne samodzielne, sformowane w wielkie jednostki, aż do armij powietrznych włącznie, wykonywać będą zadania, przewidziane dla wojny powietrznej. O zadaniach tych znajdujemy takie wzmianki w artykule, poświęconym siłom powietrznym w oficjalnym organie wojskowym "Die Wehrmacht" nr 5/38:
Głównym zadaniem sił powietrznych jest całkowite uzyskanie przewagi w powietrzu, a przez to obrona ziemi ojczystej.
Twierdzenie zupełnie słuszne, ho wprawdzie rozstrzygnięcie wojny będzie miało miejsce na ziemi, ale żeby to rozstrzygnięcie osiągnąć, trzeba mieć przewagę w powietrzu. Przewagę w powietrzu uzyska się wtedy, gdy pobije się przeciwnika powietrznego. Pobić przeciwnika w powietrzu nie jest tak łatwo, bo do tego trzeba być zdecydowanie silniejszym tak pod względem ilościowym, jak i jakościowym. Autor idąc konsekwentnie do celu, który się wyraża przewagą powietrzną, widzi możliwość uzyskania tej przewagi tylko w działaniach zaczepnych.
Głównym zadaniem jednostek zaczepnych sił powietrznych na początku wojny jest uzyskanie przewagi w powietrzu i ochrona w ten sposób wojska i ojczyzny przed nieprzyjacielskim napadem powietrznym. Jeżeli się zwalczy lub wydatnie osłabi lotniczą zaczepną siłę nieprzyjacielskiego lotnictwa, wtedy przeniesie się środek ciężkości własnych napadów lotniczych na inną grupę celów, stosownie do ogólnego położenia politycznego, wojskowego i gospodarczego.
Zastanówmy się trochę nad powyższymi zdaniami. A więc po pierwsze, autor niemiecki twierdzi, że lotnictwo na samym początku wojny musi mieć przewagę powietrzną. Innymi słowy musi od razu i zdecydowanie pobić przeciwnika powietrznego, aby w ten sposób ochronić swe wojska i kraj przed nieprzyjacielskimi napadami z powietrza. Jeżeli się tego dokona, bijąc przeciwnika w powietrzu, lub osłabiając go tak, żeby nie był zdolny do działań zaczepnych, to wtedy lotnictwo przeniesie środek ciężkości własnych napadów lotniczych na inne cele. A więc cały wysiłek lotnictwa niemieckiego na początku wojny będzie szedł w kierunku pobicia w powietrzu sił nieprzyjacielskich, zbombardowania jego lotnisk, baz lotniczych i ośrodków przemysłu lotniczego. Wtedy, kiedy uda się zniszczyć lotnictwo nieprzyjacielskie w powietrzu i na ziemi, wtedy można będzie już bezkarnie przerzucić się na inne cele. Gdzie wtedy będzie leżał środek ciężkości własnych (niemieckich) napadów lotniczych wywodzi nam autor zupełnie jasno:
Eskadry bombowe i bombardowania nurkowego przeniosą wojnę powietrzną do kraju nieprzyjacielskiego. Najczęściej większość sił lotnictwa będzie skierowana na jeden cel. Siła, jakiej się do tego użyje, zależy od rodzaju, ważności i wielkości celu nalotu.
4. Najnowocześniejszy polski bombowiec PZL.37 "Łoś" w reklamowym folderze. |
Nie mamy zatem żadnej wątpliwości, że Niemcy po pobiciu swego przeciwnika powietrznego przejdą bezceremonialnie do bombardowania wnętrza jego kraju, nie krępując się żadnymi względami humanitarnymi. Że bombardowanie takie będzie bezwzględne, nie musimy się przekonywać.
Zawsze trzeba dążyć do tego, aby jeden nalot zniszczył cel całkowicie. Wielkość jednostek przeznaczonych do wykonywania natarcia zależy od wyżej wymienionego warunku.
A więc zniszczyć cel gruntownie. Jeśli potrzeba na to dziesięć samolotów, to dać dziesięć, a jeżeli sto, to i sto. Cele, jakie będą bombardowane, bliżej określa instrukcja niemiecka w następujących zdaniach:
Przed bombardowaniem eskadry rozpoznawcze wyższych dowódców sił powietrznych rozpoznają dokładnie cel. Dalekie rozpoznanie operacyjne dostarcza fotografij celów: zakładów przemysłowych i dróg komunikacyjnych, portów, śluz, elektrowni, magazynów i innych zakładów, które mogą być brane pod uwagę, jako cele napadu lotniczego bombowego.
A więc jasnym jest, że cele, jakie lotnictwo niemieckie wybierze sobie do bombardowania w głębi kraju nieprzyjacielskiego, będą się znajdowały w ośrodkach gęsto zamieszkałych przez ludność. Ludność ta przy tej okazji ucierpi najwięcej. Jeszcze szczegółowiej określa to instrukcja niemiecka w odniesieniu do lotnictwa bombowego nurkowego.
Jednostki lotnictwa bombardowania nurkowego są przeznaczone do zwalczania celów dokładnych, które trzeba zniszczyć jednym celnym trafieniem, w przeciwieństwie do celów o dużej powierzchni, których zniszczenie wymaga większej ilości bomb. Celami dokładnymi mogą być elektrownie, ważne mosty, hale maszyn wewnątrz wielkich fabryk, śluzy, gazownie, centrale łączności, okręty wojenne itd. Lotnictwo bombardowania nurkowego używa się w zespołach małych lub bardzo małych.
![]() |
5. Drugi prototyp polskiego wielozadaniowego samolotu pościgowego PZL.38 "Wilk". |
Z tych krótkich wzmianek możemy odtworzyć sobie, jak będzie się przedstawiała działalność niemieckiego lotnictwa bombowego w czasie wojny. A więc będą to naloty wielkich zespołów lotnictwa bombowego, względnie małych zespołów, a nawet pojedynczych samolotów lotnictwa bombardowania nurkowego. Cele wybrane do bombardowania znajdować się będą wewnątrz kraju. Nieprzyjaciel nie będzie się liczył z ofiarami, jakie poniesie ludność cywilna, bo cele te będą leżeć wewnątrz miast i osiedli, względnie w pobliżu nich. Płynie stąd jasny wniosek, że ludność zagrożonego kraju musi poważnie pomyśleć o własnej obronie.
Przejdziemy jeszcze do omówienia przewidywanej działalności niemieckiego lotnictwa myśliwskiego. Zdaniem tego samego autora, czerpiącego swe myśli z niemieckiej instrukcji lotniczej:
Zadaniem eskadr myśliwskich jest przede wszystkim obrona ziemi ojczystej, a zatem zadanie obronne, które oczywiście należy wykonać jedynie zaczepnie. W tym celu lotnictwo myśliwskie używane jest w najściślejszej współpracy z jednostkami artylerii przeciwlotniczej i służbą dozorowania przy ważnych przedmiotach obronnych.
Dalej autor w ten sposób uzupełnia zadania lotnictwa myśliwskiego przez lotnictwo pościgowe:
Lotnictwo myśliwskie podczas wykonywania tego zadania może być wspierane przez lotnictwo pościgowe, które dzięki swemu ciężkiemu uzbrojeniu i większemu zasięgowi może ścigać rozbite jednostki bojowe nieprzyjaciela aż do kraju nieprzyjacielskiego. Lotnictwo pościgowe może otrzymać również zadania o celach dalej wytkniętych.
Z tego urywkowego zestawienia widzimy, że rola lotnictwa wojskowego Niemiec jest jasno określona. Niemcy dążyć będą z chwilą wybuchu wojny przede wszystkim do zniszczenia lotnictwa nieprzyjacielskiego, aby zapewnić swobodę własnemu lotnictwu. Ich lotnictwo zaczepne, a więc bombowe, rozpocznie systematyczne bombardowanie kraju nieprzyjacielskiego i jego najżywotniejszych ośrodków politycznych, wojskowych, lotniczych, przemysłowych, komunikacyjnych i miejskich. Lotnictwo obronne, a więc myśliwskie i pościgowe w łączności z artylerią przeciwlotniczą zostanie użyte głównie do obrony kraju ojczystego przed napadami lotnictwa nieprzyjacielskiego.
Rola lotnictwa jest tu postawiona jasno. A ponieważ Niemcy reprezentują bardzo poważne siły powietrzne, które w czasie wojny będą mogły być nie tylko utrzymane, ale i zwiększone, przeto jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, iż zadania postawione lotnictwu niemieckiemu będą konsekwentnie realizowane. To przeświadczenie nakłada obowiązek na państwa zagrożone przez zaborczość niemiecką, zorganizowania i przygotowania takich sił powietrznych i ziemnych obrony przeciwlotniczej, aby móc się zdecydowanie przeciwstawić powietrznej agresji niemieckiej.
![]() |
6. Polskiej konstrukcji armata przeciwlotnicza 75 mm wz. 36 na stanowisku ogniowym podczas szkolenia. Na drugim planie zakupiony w Austrii nasłuchownik akustyczny "GOERZ". |
Siłą faktu nasuwa się pytanie, jaką rolę w przyszłej wojnie będzie miało do spełnienia lotnictwo polskie? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ale postaramy się drogą wnioskowania przynajmniej w ogólnych zarysach zaspokoić naszą ciekawość.
Ostatnia pożyczka przeciwlotnicza tak entuzjastycznie przyjęta przez społeczeństwo, określa nam w założeniu pewną rolę naszego lotnictwa na wypadek wojny. Wiemy, że ma ona być głównie poświęcona celom obrony powietrznej państwa. Osiągnie się to przez rozbudowę własnego lotnictwa i artylerii przeciwlotniczej. Pieniądze zebrane wśród społeczeństwa będą obrócone na zakup sprzętu bezpośrednio związanego z zadaniami obronnymi.
Polska nie ma żadnych celów agresywnych. Jest to prawda, która znajduje pełne potwierdzenie w niezmiennej linii postępowania naszej polityki zagranicznej. Szereg oficjalnych przemówień Naczelnego Wodza określił zupełnie wyraźnie brak jakiejkolwiek agresywności Polski w stosunku do naszych sąsiadów. W tych samych przemówieniach dobitnie zostało podkreślone stanowisko Polski na wypadek agresji, z jakiejkolwiekby ona pochodziła strony. Na każdy zamach na naszą własność, na naszą niepodległość odpowiemy siłą. A więc nastawienie Polski jest wybitnie obronne. Armia tworzy jedną całość z narodem, jasnym więc jest, że takie samo nastawienie ma armia polska, co i jej obywatele. A więc nastawienie wybitnie obronne. To nastawienie znajduje oczywiście pełne zastosowanie i w lotnictwie polskim.
Jednym z najgroźniejszych czynników napadu nieprzyjacielskiego jest lotnictwo. Jest to czynnik tym niebezpieczny, że zagraża nie tylko wojskom, ale całemu krajowi z jego ludnością i jego żywotnymi źródłami siły.
Drugą prawdą równie niezbitą jest, że najlepszym środkiem do zwalczania lotnictwa jest lotnictwo i artyleria przeciwlotnicza. W czasie wojny światowej lotnictwo francuskie zestrzeliło 2.049 samolotów niemieckich, a artyleria przeciwlotnicza 433 samolotów. W ciągu r. 1918 Niemcy zestrzelili 1.607 samolotów francuskich, z tego 362 samoloty przez artylerię przeciwlotniczą.
Od tego czasu udoskonalenie dział przeciwlotniczych poszło znacznie naprzód, a co za tym idzie i skuteczność ognia artylerii przeciwlotniczej znacznie wzrosła. Tym niemniej lotnictwo jest jeszcze ciągle najlepszym czynnikiem do zwalczania lotnictwa. Nie znaczy to, aby wartość artylerii, jako czynnika obrony była mniej ważna. Wprost przeciwnie, tak lotnictwo, jak i artyleria są tymi czynnikami, które się wzajemnie dopełniają. Tylko dzięki ścisłej współpracy lotnictwa myśliwskiego z artylerią przeciwlotniczą można skutecznie przeciwstawić się niebezpieczeństwu powietrznemu. Widzimy to wyraźnie, w zadaniach przewidzianych dla lotnictwa obronnego w Niemczech.
Wynikałoby z tego, że tam gdzie chodzi głównie o obronę kraju przed niebezpieczeństwem powietrznym, najwięcej środków powinno się poświęcić na lotnictwo myśliwskie i artylerię przeciwlotniczą.
![]() |
7. Przekazanie wojsku bombowca PZL.37A "Łoś". |
W zasadzie do zwalczania samolotów nieprzyjacielskich przeznaczone są samoloty myśliwskie. Ale na tym nie można tylko poprzestać, bo pomimo posiadania nawet znacznej liczby i doskonałych samolotów myśliwskich jeszcze 100% bezpieczeństwo kraju nie zostanie dopełnione. Nieprzyjaciel zawsze znajdzie możliwość, aby wtargnąć niespodzianie w głąb kraju i dokonać zniszczeń. Można mu tę akcję utrudnić i ograniczyć, ale nie można jej całkowicie unicestwić. Pozostaje zatem drugi sposób obrony, to są tzw. działania odwetowe. Jeżeli nieprzyjaciel zbombarduje bezbronne miasto, to w rewanż trzeba mu zrobić to samo. Przeświadczenie, że przeciwnik odwdzięczy się z nawiązką pięknym za nadobne, powstrzyma niejedną wyprawę bombową od bombardowania miast i ich ludności.
Widzimy zatem, że i lotnictwo bombowe może być użyte pośrednio do celów obrony powietrznej kraju. Już sam fakt, że ono istnieje w odpowiedniej ilości i jakości powstrzyma nieprzyjaciela od tego rodzaju akcji w stosunku do ludności cywilnej, jaką w rewanż spotkałaby jego ludność.
A więc do obrony kraju potrzebne nam będzie lotnictwo myśliwskie i bombowe oraz artyleria przeciwlotnicza. To są potrzeby obrony przeciwlotniczej kraju, ale istnieją prócz tego niemniej ważne wymagania lotnicze armii walczącej na froncie.
Potrzeby armii walczącej w odniesieniu do lotnictwa będą bardzo duże. Armia przede wszystkim będzie potrzebować lotnictwa rozpoznawczego i obserwacyjnego, aby mieć ścisłe wiadomości o nieprzyjacielu nie tylko na polu bitwy, ale i z całego terenu operacyjnego. Będzie potrzebować lotnictwa bombowego, które sięgnie tam, gdzie nie sięgnie artyleria. Aby jednak te wszystkie rodzaje lotnictw mogły pracować na korzyść armii muszą mieć odpowiednie zabezpieczenie we własnym lotnictwie myśliwskim.
![]() |
8. PZL.23A "Karaś" to samolot, który miał pełnić zadania lekkiego bombowca i maszyny rozpoznawczej. |
Według słusznych zapatrywań rozstrzygnięcie wojny nastąpi na ziemi. Lotnictwo jest jednym z niezmiernie ważnych czynników, który może się walnie przyczynić do tego rozstrzygnięcia. Na podstawie już uzyskanych doświadczeń można śmiało twierdzić, iż rozstrzygnięcie losów wojny na swoją korzyść jest nie do pomyślenia bez posiadania odpowiednio silnego lotnictwa. Tym niemniej lotnictwo samo wojny nie rozstrzygnie.
Znany taktyk rosyjski, Łapczyński, w ten sposób ujmuje ten problem, omawiając doktrynę lotniczą Z.S.R.R.
Lotnictwo nie jest ani niezależnym czynnikiem siły zbrojnej, ani też rodzajem broni w dotychczasowym pospolitym znaczeniu tego słowa. Aczkolwiek siłą swej istoty dość silnie ciąży ku wojnie powietrznej, a jednocześnie najściślej jest uzależnione od działań na ziemi, więc powinno logicznie wynajdywać swą właściwą drogę środkową, wynikającą z obu tych założeń.
Ta koncepcja wynika z mocnego przeświadczenia, że samodzielna armia powietrzna, która by osiągnęła nawet świetne wyniki, nie może ich utrwalić. Autor nazywa mrzonką przypuszczenie, że współczesne lotnictwo jest na tyle potężne, by samodzielnymi działaniami mogło dopiąć celu wojny. Tylko wojsko lądowe może złamać i zniszczyć żywą siłą nieprzyjaciela, a następnie zająć jego kraj, co jest nieodzownym warunkiem zwycięstwa.
Podobny pogląd na rolę lotnictwa w przyszłej wojnie mają i polskie czynniki wojskowe. Na pierwszym miejscu stoi armia. Do jej celów i zadań muszą się dostosować wszystkie inne środki wojny. Wśród nich na czołowe miejsce wybija się lotnictwo, od którego siły ilościowej i jakościowej oraz taktyki walki będzie w dużej mierze zależeć powodzenie armii walczącej na ziemi.
Rolę lotnictwa polskiego w przyszłej wojnie możemy tak określić: Lotnictwo wszystkimi swoimi siłami wesprze armię lądową i prócz tego przyjmie na siebie obronę powietrzną kraju. Lotnictwo polskie nie służy celom agresywnym i zaborczym, ale broniąc swego kraju, będzie działać zaczepnie, bo w takich zasadach zostało wychowane razem z całą armią przez zwycięskiego Wodza —Wielkiego Marszałka.
Pod względem jakości sprzętu i ludzi lotnictwo polskie nie ustępuje zagranicznemu, a nawet w wielu wypadkach go przewyższa. Siły Niemiec oblicza się na około 5.000 samolotów. Jest to cyfra bardzo duża, reprezentująca wielką potęgę w powietrzu. Będąc słabsi ilościowo musimy dążyć do wyrównania różnicy cyfrowej w stosunku do naszych sąsiadów.
O resztę jesteśmy spokojni. Temu celowi ma służyć pożyczka Obrony Przeciwlotniczej.
***
Źródła fotografii:
- "LOT i OPLG POLSKI" 1939, nr 4.
- Narodowe Archiwum Cyfrowe.
- Domena publiczna.
- Domena publiczna.
- Narodowe Archiwum Cyfrowe.
- Narodowe Archiwum Cyfrowe.
- Narodowe Archiwum Cyfrowe.
- Domena publiczna.
Bibliografia:
Tekst oryginalny: Rola lotnictwa w przyszłej wojnie, „LOT i
OPLG POLSKI” 1939, nr 4, s. 7-12.
Komentarze
Prześlij komentarz