Przedwojenny Centralny Port Komunikacyjny. Jego budowę udaremnili Niemcy i Sowieci

Nowoczesny, międzynarodowy port lotniczy na podwarszawskim Gocławiu miał być wizytówką odrodzonego państwa polskiego, widomym symbolem jego dynamicznego rozwoju. Budowę lotniska przerwał wybuch wojny.

Powstaje "LOT" 

Komunikacja lotnicza w Polsce narodziła się w 1921 roku, gdy francuskie towarzystwo lotnicze uruchomiło pierwsze, stałe połączenie miedzy Warszawą a Pragą. Stopniowo dochodziły kolejne linie pasażerskie, realizowane także przed podmioty polskie. To właśnie w miejsce dwóch polskich przedsiębiorstw lotniczych: "Aero" i "Aerolot", powstały pod nadzorem państwa 1 stycznia 1929 roku Polskie Linie Lotnicze „LOT”.

1. Na fotografii na pierwszym planie dziób jedynego należącego do "LOT-u" Junkersa Ju-52 o numerze rejestracyjnym SP-AKX, w głębi Lockheed L-14 "Super Electra" należący do British Airways. Samoloty stoją przed budynkiem portu lotniczego na Okęciu. Zdjęcie wykonano 17 kwietnia 1939 roku - tego dnia dokonano uroczystego otwarcia nowego połączenia lotniczego łączącego Warszawę z Londynem.  

Nasz narodowy przewoźnik początkowo obsługiwał głównie linie krajowe. Z biegiem czasu siatka połączeń rozszerzała się i pod koniec lat 30-tych można było dolecieć samolotem Polskich Linii Lotniczych "LOT" w kraju m.in. do Poznania, Lwowa, Katowic czy Krakowa. Za granicę połączenia lotnicze obejmowała kilkanaście wielkich europejskich miast, takich jak: Brno, Bukareszt, Sofia, Saloniki, Ryga, Tallin, Ateny, Berlin, Lydda w Palestynie, Londyn, Bejrut, Kopenhaga oraz Rzym. W 1929 roku Polskie Linie Lotnicze "LOT" przewiozły zaledwie 16 128 pasażerów, osiem lat później było ich już 34 497. Łącznie do 1937 roku samoloty "LOT" przewiozły 165 tys. pasażerów i 4 tys. ton ładunków i bagażu. Pod względem długości sieci w 1937 roku "LOT" zajmował 8 miejsce wśród państw europejskich, a 6 miejsce pod względem zrealizowanych przewozów.

Podróżowanie samolotem stawało się popularne, choć z pewnością było domeną ludzi zamożnych. Jeden z polskich pasażerów tak zapamiętał fragment swojego zagranicznego wojażu:

     W Sofii dotarłem do naszych linij lotniczych "Lot" . gdzie już miałem zarezerwowane miejsce na samolocie, przylatującym z Salonik i odlatującym do Bukaresztu. Maszyna przepełniona. Dwóch pasażerów, którzy byli mniej przewidujący ode mnie i nie postarali się o miejsce zawczasu, zostawiono na lądzie. Raczej nie — jednemu bardzo szczupłemu młodemu człowiekowi, po dokładnym zważeniu i usilnych z jego strony prośbach, pozwolono zająć miejsce za fotelami pasażerskimi na walizce... Samoloty zaczynają chodzić przepełnione jak tramwaje. Kto by w to uwierzył lat temu parę?

2. Ostatni, przedwojenny rozkład lotów PLL "LOT".  

Kiedy w 1937 roku "LOT" zakupił bardzo nowoczesne amerykańskie samoloty pasażerskie Lockheed L-14-H "Super Electra", pojawiły się plany uruchomienia w roku 1940 stałego połączenia transatlantyckiego na linii Nowy Jork – Paryż – Warszawa. Na przełomie maja i czerwca 1938 roku jeden Lockheed L-14-H o numerze rejestracyjnym SP-LMK wykonał imponujący doświadczalny lot nad oboma amerykańskimi kontynentami, a potem przez Atlantyk, Afrykę i Europę. Samolot odebrano z wytwórni w Los Angeles i przez Mazatlan – Mexico City – Guatemala – France Field – Talara – Lima – Arica – Santiago – Buenos Aires – Pelotas – P. Alegre – Rio – Natal – Dakar – Casablanca - Tunis – Rzym, sprowadzono do Warszawy. Dowódcą i pierwszym pilotem "Super Electry" był ówczesny dyrektor Polskich Linii Lotniczych "LOT" inżynier Wacław Makowski. Sam przelot nad oceanem nastąpił 2 czerwca 1938 roku, po starcie z Natalu w północno-wschodniej Brazylii. Po 11 godzinach i 10 minutach lotu oraz pokonaniu 3070 kilometrów polscy lotnicy wylądowali w Dakarze.

Lotnisko na Okęciu

Porty lotnicze w najwcześniejszym okresie rozwoju polskiej komunikacji lotniczej pozostawiały wiele do życzenia i często nie zapewniały podróżnym nawet minimum udogodnień. Symbolem postępu stało się oddanie do użytku Centralnego Portu Lotniczego na podwarszawskim Okęciu, które już w 1926 roku nazywano w prasie z nadzieją "Powietrzną Gdynią", czyli polskim oknem na świat w kategorii lotnictwa.

Cywilny lotniczy port komunikacyjny na Okęciu – wcześniej lotniskiem tym zawiadowało wojsko -  ukończono jesienią 1933 roku. Koszt budowy to 10 mln ówczesnych złotych. Inwestycja obejmowała budynek dworca wraz z betonową płytą postojową, trzy hangary, warsztaty, garaże oraz kotłownię. Pas startowy pozostał trawiasty. Obiekt spełniał ówczesne standardy, a pasażerowie wreszcie mieli poczekalnię z prawdziwego zdarzenia. Od listopada tego roku trwała przeprowadzka z dotychczasowego portu lotniczego na Polu Mokotowskim do nowego obiektu. 29 kwietnia 1934 roku na Okęciu miało miejsce uroczyste otwarcie nowego Portu Lotniczego  z udziałem Prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Polskie Linie Lotnicze "LOT" przeniosły tu większość swych agend. Już w pierwszym roku działalności obsłużono w Centralnym Porcie Komunikacyjnym 10 750 pasażerów.

3. Uroczystość otwarcia Centralnego Portu Lotniczego na Okęciu, 29 kwietnia 1934 roku. 

Swoje wrażenia z odwiedzin nowego dworca lotniczego na Okęciu tak z entuzjazmem opisał w 1934 jeden z dziennikarzy:

     W dużym, parterowym hallu, widzimy kasę biletową, placówkę urzędu celnego,  urząd telegraficzno-pocztowy, posterunek policji, kiosk z gazetami i t. p. Biuro pasażerskie załatwia wszelkie formalności, związane z osobami pasażerów, aż do ważenia ich włącznie. Na górnem piętrze mieści się restauracja i wygodny taras, z którego można łatwo ogarnąć wzrokiem całe lotnisko. Wszędzie beton, żelazo i marmur. (…)

    We wszystkich pomieszczeniach nowego portu, panuje wielki ruch i ożywienie, świadczące o tem, że wybudowanie tej nowej placówki było po prostu koniecznością życiową i nie tylko, że niema w rozmachu tej inwestycji przesady, ale kto wie, czy za parę lat nie okaże się ona już tak samo niewystarczająca, jak niewystarczające były dotychczas wszystkie prymitywne dworce lotnicze.

W dwudziestoleciu międzywojennym lotnisko na Okęciu dzierżyło prymat w przewozach lotniczych w kraju: odprawiło oraz przyjęło ponad 47% ogólnej liczby pasażerów w Polsce.

Port lotniczy Gocław

Przewidywania polskiego dziennikarza okazały się zaskakująco trafne, bowiem już kilka lat później, wobec szybkiego rozwoju lotnictwa komunikacyjnego, rozważano koncepcję uczynienia z lotniska na Okęciu wyłącznie bazy lotnictwa wojskowego, natomiast na lokalizację dla nowego międzynarodowego portu lotniczego wybrano Gocław, wówczas podwarszawską wieś, zabudowaną niewielkimi, drewnianymi domami i zamieszkałą przez około 500 mieszkańców. W 1937 roku Ministerstwo Komunikacji wspólnie ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich ogłosiło konkurs na projekt portu lotniczego na Gocławiu. W warunkach konkursowych znalazły się m.in. wytyczne, że w projekcie należy zwrócić uwagę na "możność rozbudowy projektowanych urządzeń i budynków". Lotnisko miało być skomunikowane z miastem za pomocą dróg kołowych, kolei i transportu rzecznego na Wiśle.

4. Drogi startu i kołowania wpisane w elipsę o wymiarach 2 600 m x 1 700m w projekcie nowego międzynarodowego lotniczego portu komunikacyjnego na Gocławiu, leżącego między dzielnicą Grochów a nadrzecznym bulwarem. Według planu urbanistycznego obiekty oznaczone numerami 1-6 to mosty przez Wisłę, 7: dzielnica sportowa na lewym brzegu Wisły, 8-9: dworzec lotniczy i hangar, 10: stocznia, 11: basen dla wody podskórnej, 12: osiedle robotnicze.  

Co prawda pierwszej nagrody wówczas nie przyznano, natomiast przy projektach uhonorowanych II i III nagrodą nie ustrzeżono się pewnych błędów, wynikających z braku wiedzy na temat specyfiki obsługi ruchu lotniczego, jednak były to interesujące rozwiązania architektoniczne, do tego pomyślane z dużym rozmachem. Projekt autorstwa Zbigniewa Czecha i Janusza Kieszkowskiego, który otrzymał II nagrodę, składał się z kompleksu złożonego z terminalu, zakładów lotniczych, osiedla mieszkaniowego dla pracowników i hangarów. Ponadto założenie urbanistyczne uzupełniał zespół obiektów sportowych, przystań rzeczna oraz tereny zieleni parkowej. Projekt Stanisława Albrechta, Stanisława Połujana i Andrzeja Uniejewskiego, który zajął III miejsce, proponował asymetryczną kompozycję, składającą się z przeszklonego prostopadłościennego terminalu z rampą dwukondygnacyjnego podjazdu oraz walca restauracji. Widać, że były to przemyślane koncepcje, które wpisano funkcjonalnie w pozostałą przestrzeń miejską Warszawy.

5. Dworzec projektowanego lotniska na Gocławiu.  

Niestety, te ambitne zamierzenia przerwał wybuch wojny. Do agresji niemiecko-sowieckiej we wrześniu 1939 roku przeprowadzono prace przygotowawcze pod budowę lotniska, m.in. wyrównano teren, wybudowano specjalną przepompownię. Po wojnie przez pewien czas istniało tam lotnisko Aeoroklubu Warszawskiego, które ostatecznie zlikwidowano w połowie lat 70-tych pod budowę osiedla mieszkaniowego.

***

Źródła fotografii:

  1. Domena publiczna.
  2. "Lot i OPLG Polski" 1939, nr 4.  
  3. Narodowe Archiwum Cyfrowe. 
  4. 20-lecie komunikacji w odrodzonej Polsce, Kraków 1939.
  5. 20-lecie komunikacji w odrodzonej Polsce, Kraków 1939. 

Bibliografia:

  • Aerofil: Okno na świat (Nowy port lotniczy w Warszawie), "Lot i OPLG Polski" 1934, nr 9.
  • Robert Gawkowski: Moja dzielnica Włochy. Historia Włoch i Okęcia, Warszawa 2010.
  • Kamil Janicki, Rafał Kuzak, Dariusz Kaliński, Aleksandra Zaprutko-Janicka: Przedwojenna Polska w liczbach, Warszawa 2020.
  • Janusz Kaliński: Lotniska komunikacyjne w Polsce po 1918 roku, "Prace Historyczne" 2020, z. 3.  
  • Tadeusz Malinowski: Polacy nad Atlantykiem, Warszawa 1975.  
  • Obserwator: Wędrówka po portach lotniczych, "Lot i OPLG Polski" 1937, nr 12.
  • Jarosław Trybuś: Warszawa niezaistniała. Niezrealizowane projekty urbanistyczne i architektoniczne dwudziestolecia międzywojennego, Warszawa 2012.
  • Piotr Wróbel: Architektura pasażerskich terminali lotniczych, Kraków 2016.   
  • Zbiorowe: 20-lecie komunikacji w Polsce odrodzonej 1918-1939, Kraków 1939.

Komentarze