Czołg imienia Stalina. Sowiecki czołg ciężki IS-2
Latem 1943 roku na polach bitew Frontu Wschodniego zadebiutowały nowe typy niemieckich czołgów: PzKpfw V "Panther" i PzKpfw VI "Tiger". Wozy owe charakteryzowały się znacznie lepszym opancerzeniem od dotychczas używanych w Wehrmachcie konstrukcji oraz uzbrojeniem w długolufowe armaty o dużej prędkości początkowej pocisków. Jednym ze środków zaradczych, podjętych przez Sowietów w odpowiedzi na zagrożenie, było zbudowanie nowego typu czołgu ciężkiego.
Początkowo jednak skupiono się na
opracowaniu tymczasowych środków walki, głównie nowych pocisków
przeciwpancernych, natomiast później zajęto się modernizacją dotychczas używanego
sprzętu pancernego, aby wyrównać jakościowy stosunek sił. Główny nacisk
położono na zastosowanie w wozach bojowych armat o wyższych parametrach, których
pociski mogłyby przebijać gruby pancerz nieprzyjacielskich maszyn z
zadowalających dystansów. Warunki takie spełniała armata przeciwlotnicza 85 mm,
która po odpowiednich modyfikacjach stała się głównym orężem czołgów średnich
T-34 (T-34-85) i ciężkich KW-Is.
![]() |
1. Czołg ciężki IS-2 w barwach ludowego Wojska Polskiego, eksponowany w zbiorach Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej w forcie IX Czerniaków w Warszawie. |
Czołg IS- 1
Przewidując, że Niemcy mogą
pokusić się o skonstruowanie jeszcze doskonalszych czołgów, biurom
konstrukcyjnym nakazano w 1943 roku opracowanie projektów wozów lepiej
opancerzonych i silniej uzbrojonych od dotąd stosowanych przez Armię Czerwoną.
Powstało wówczas ponad 20 prototypów czołgów i dział samobieżnych. Wśród
zakwalifikowanych do seryjnej produkcji znalazł się czołg ciężki IS (Iosif
Stalin), będący rozwinięciem wozu KW.
Testy nowego czołgu
przeprowadzono w październiku, po czym w końcu 1943 roku wprowadzono go do
produkcji pod nazwą IS-1. Jego pancerz miał charakterystyczny kształt i był
zespawany z walcowanych i odlewanych elementów. Przednia płyta kadłuba,
wyposażona w otwierany wizjer kierowcy, była wyraźnie pochylona, a nad przednimi
błotnikami przechodziła płynnie w zaokrąglonej formie do ścian bocznych. Czołg
był solidnie opancerzony – przód kadłuba miał grubość nawet 120 mm, boki 90 mm.
Sam kadłub podzielony był wewnątrz stalową przegrodą ochronną na dwie części. W
przedniej znajdowało się stanowisko kierowcy, który do wozu wchodził przez właz
wieży. Z jednej strony była to niedogodność, z drugiej wyeliminowano konieczność
umieszczenia włazu wejściowego w przedniej płycie pancerza, jak to miało
miejsce w przypadku czołgu T-34 i było jego słabym punktem. Dowódca czołgu,
strzelec i ładowniczy zajmowali miejsce w wieży. Nad głową dowódcy znajdowała
się wieżyczka obserwacyjna z włazem, dodatkowo wyposażona w peryskop obrotowy.
Napęd zapewniał 4-suwowy, 12-cylindrowy silnik Diesla o mocy 520 KM, który
pozwalał mu na osiągnięcie maksymalnej prędkości 37 km/h.
![]() |
2. Prototyp czołgu ciężkiego IS-1. |
Uzbrojeniem głównym pojazdu była
najpierw armata D-5T kalibru 85 mm z lufą o długości 52 kalibrów, do której
stosowano trzy rodzaje amunicji: odłamkowo-burzącą, przeciwpancerną i
podkalibrową. Jednostka ognia wynosiła 59 pocisków. Szybkostrzelność między 8 a
10 strzałów na minutę. Z armatą sprzężony był karabin maszynowy DT kalibru 7,62
mm. Drugi znajdował się w ścianie tylnej wieży. Na wieży można było
zainstalować przeciwlotniczy karabin maszynowy DSzk kalibru 12,7 mm.
Podwozie czołgu składało się z
samodzielnie zawieszonych kół jezdnych resorowanych systemem drążków skrętnych.
Koła jezdne były podwójne, stalowe, po sześć z każdej strony – uzupełniały je
koło napędowe, koło napinające oraz trzy rolki podpierające gąsienice.
Wozy IS-1 przeszły swój chrzest
bojowy 15 lutego 1944 roku w rejonie Fastom-Biała Cerkiew, gdzie wozy 13.
Gwardyjskiego Pułku Czołgów Ciężkich wspierały atak czołgów średnich T-34 ze
109. Brygady Pancernej. Debiut nie był zbyt pomyślny, ponieważ Niemcy
zniszczyli wszystkie pięć wprowadzonych do boju IS-1. Z kolei w trakcie walk 1.
Gwardyjskiego Pułku Czołgów Ciężkich, 4 marca 1944 roku w rejonie
Starokonstantynowa na Ukrainie pierwszy raz doszło do starcia czołgów IS-1 z
niemieckimi "Tygrysami".
Równolegle z produkcją wozu w
wersji pierwotnej, prowadzono prace nad przezbrojeniem go w większą armatę.
Najpierw zastosowano działo BS-3 kalibru 100 mm, a następnie D-25T kalibru 122
mm o długości 43 kalibrów, które było łatwiejsze w instalacji w wieży i dysponowało
większym skutecznym zasięgiem ognia określanym na 5 tys. metrów. Łącznie
zbudowano 107 egzemplarzy czołgów IS-1, w tym dwie ostatnie wersje w bardzo
małych seriach.
Narodziny IS-2
Choć początkowo konstrukcja
bazowała na kadłubie czołgu KW, to po przestudiowaniu raportów nadchodzących z
frontu okazało się konieczne wprowadzenie pewnych modyfikacji. Wadą kadłuba
starego typu była duża ilość pionowo ustawionych fragmentów pancerza, należało
go wiec przeprojektować. Zastosowano nachylone opancerzenie, co zwiększało
prawdopodobieństwo rykoszetowania pocisków. Nowy kadłub mógł teraz wytrzymać
bezpośrednie trafienie niemieckiego pocisku przeciwpancernego kalibru 88 mm z
odległości ponad 1000 metrów. Podzielono go na cztery przedziały: kierowania,
bojowy z umieszczoną nad nim wieżą oraz silnikowy. Po prawej stronie kierowcy
zamontowany był nieruchomy kaem DT kal. 7,62 mm. W przedziale bojowym przewidziano
miejsca na część zapasowej amunicji i baterie akumulatorów oraz podręczne
narzędzia i części zapasowe. Z tego przedziału, poprzez wycięte w przegrodzie luki, możliwy był dostęp do
silnika.
![]() |
3. Wczesna wersja IS-2 podczas walk w Karelii w maju 1944 roku. |
W odlewanej wieży, w której miejsce
zajmowali dowódca, ładowniczy i celowniczy, zainstalowano armatę 122 mm D-25T,
mającą udowodnić swoją skuteczność gdy podczas prób poligonowych zniszczyła
zdobycznego PzKpfw V "Panther". Według entuzjastycznych rosyjskich raportów, ważący 29,25 kg tepogłowicowy pocisk wystrzelony z odległości 1500 metrów miał
przebić pancerz boczny wieży niemieckiego czołgu, przelecieć przez jej wnętrze,
oderwać przeciwległą ścianę i pofrunąć w
siną dal. Wprawdzie działo kalibru 100 mm okazało się skuteczniejszą bronią
przeciwpancerną, ale armata ta nie była wówczas dostępna w zbyt dużych ilościach. Z
armatą sprzężony był kaem DT obsługiwany przez celowniczego, natomiast drugi
zamontowany był w tylnej ścianie wieży. Na stropie wieży w części czołgów
zamocowany był karabin przeciwlotniczy DSzK kal. 12,7 mm.
Nowy czołg ciężki Armii Czerwonej, oznaczony jako IS-2, w stosunku do swojego najgroźniejszego przeciwnika, czyli PzKpfw VI "Tiger", cechował się niezłym opancerzeniem przy dużo mniejszych rozmiarach i o 10 ton niższej masie. Wóz odznaczał się również dobrą mobilnością, a dzięki zastosowaniu nowoczesnego zawieszenia, szerokich gąsienic i skrzyni biegów o świetnie dobranych przełożeniach, w terenie miał wyższe osiągi niż T-34. Oczywiście małe wymiary w połączeniu z grubym pancerzem miały też swoje wady – było w nim potwornie ciasno, mimo redukcji załogi z 5 do 4 osób, a także mógł zabrać ograniczoną ilość amunicji.
![]() |
4. Schemat opancerzenia czołgu ciężkiego IS-2. |
Paradoksalnie, to właśnie potężna
armata D-25T była największą słabością IS-2. Jej mała szybkostrzelność –
zaledwie 2-3 pociski na minutę – oraz niewielki zapas amunicji - 28 jednostek ognia – mocno ograniczały
skuteczność bojową czołgu. Amunicja do działa była składana, gdzie pocisk i
łuska z ładunkiem miotającym są oddzielnymi elementami. Kompletny nabój ważył
aż 40 kg. W tym przypadku czołgi niemieckie, których pociski były scalone,
miały 2-3-krotnie większą szybkostrzelność – rzecz nie do przecenienia na polu
walki.
Również parametry balistyczne armaty nie były zbyt rewelacyjne. Podczas kolejnych strzelań próbnych w styczniu 1944 roku okazało się, że standardowe 25 kg pociski przeciwpancerne, wystrzelone z prędkością początkową 781 m/s przebijają silnie nachylony pancerz czołowy "Pantery" z odległości 600-700 metrów, natomiast czołowy pionowy pancerz "Tygrysa" z dystansu 1200 metrów. Ku zaskoczeniu sowieckich inżynierów skuteczniejszy był ostrzał z odległości 1500-1800 metrów granatami odłamkowo-burzącymi, które powodowały pękanie szwów spawalniczych i odrywanie wyposażenia przymocowanego wewnątrz do ścian trafionego niemieckiego czołgu. Dla porównania podkalibrowy pocisk z działa 75 mm "Pantery", o znacznie większej prędkości początkowej – 1120 m/s - miał podobne możliwości penetracyjne pancerza, a ważył jedynie 4,75 kg i mógł zniszczyć ISa-2 na dystansie do 1000 metrów.
Późniejsza eksploatacja na froncie wykazała, że IS-2 ma także problem z jakością pancerza, który w przypadku trafienia raził załogę odpryskami stali. Nienajlepsza była także wentylacja wnętrza czołgu. Po oddaniu 2-3 strzałów niezbędne było otwarcie włazów. W 1944 roku wszedł do produkcji wariant nieco zmodernizowany, oznaczany czasem jako IS-2M, który posiadał zmodyfikowaną przednią częścią kadłuba w postaci jednoczęściowej płyty czołowej, cechującej się większą odpornością na przebicie.
Na froncie
Wozy IS-2 zgrupowane były w
samodzielnych, gwardyjskich pułkach czołgów ciężkich, liczących 21 maszyn, a w
późniejszym czasie również w gwardyjskich brygadach czołgów ciężkich. Zazwyczaj
posuwały się w drugim rzucie, stanowiąc wsparcie jednostek czołgów średnich.
Używano ich do zwalczania ciężkich czołgów i dział pancernych wroga oraz
niszczenia umocnionych punktów oporu. Niekiedy także brały udział w
bezpośrednim wsparciu piechoty, na przykład podczas walk miejskich. Z reguły
przydzielano im wówczas bezpośrednią osłonę fizylierów do obrony przed
nieprzyjacielską piechotą uzbrojoną w pancerzownice.
Na froncie nowe czołgi ciężkie zadebiutowały
w lutym 1944 roku. Po raz pierwszy do pojedynku IS-2 z PzKpfw VI "Tiger" doszło
podczas walk o Tarnopol pod koniec marca tego samego roku. W rejonie miasta
operował 11. Samodzielny Gwardyjski Pułk Czołgów pułkownika Cyganowa, który na
polu walki napotkał "Tygrysy" z 503. PzAbt. Niemcy zanotowali zniszczenie
jednego nowego, nieznanego typu sowieckiego czołgu ciężkiego, który został
celnie trafiony przez PzKpfw VI o numerze taktycznym "123". Gdy uderzył weń
niemiecki pocisk, sowiecki wóz eksplodował, a siła wybuchu zerwała wieżę. Wóz
został obfotografowany, ale nie udało się ściągnąć wraku z pobojowiska.
![]() |
6. Czołgi ciężkie IS-2 miały być w Armii Czerwonej przeciwwagą dla niemieckich PzKpfw VI "Tiger". Na fotografii "Tygrys" z 502. PzAbt. na terenie Związku Sowieckiego w czerwcu 1943 roku. |
Pierwszego IS-2 Niemcy zdobyli 1
maja pod Oleszą w pobliżu Choćmierza. Sowiecki czołg z numerem taktycznym "200" na wieży został unieruchomiony celnym trafieniem działa samobieżnego "Hornisse" i odholowany do warsztatów polowych przez "Tygrysa". Przetransportowano go
później do Ośrodka Badawczego w Kummersdorfie, gdzie został poddany
szczegółowym badaniom.
Ciekawy epizod z udziałem IS-2 i "Tygrysów" miał miejsce w rejonie Jass w kwietniu 1944 roku, gdzie wojska
sowieckiego 2. Frontu Ukraińskiego podjęły próbę przełamania obrony niemieckiej
wzdłuż granicy z Rumunią. Na odcinku tym pozycję zajmowała Dywizja Grenadierów
Pancernych "Grossdeutschland", którą dowodził generał Hasso von Manteuffel.
Niemiecki dowódca zanotował:
Nasze "Tygrysy" spotkały się
ze "Stalinami" po raz pierwszy w maju [w rzeczywistości w ostatniej dekadzie
kwietnia] w Rumunii podczas bitwy o Târgu Frumos (…) otworzyły ogień z
odległości 3000 m i załogi zaobserwowały, że pociski rykoszetowały od pancerzy
przeciwników. Pojedyncze "Tygrysy" podsunęły się na dystans 1800 m i zniszczyły
dwa "Staliny", gdy w tym samym czasie załogi trzech innych wozów starały się
okrążyć rosyjskie pojazdy by zniszczyć je od tyłu. (…) Spotkanie było
wstrząsające ponieważ do tej pory nasze armaty 8,8 cm niszczyły rosyjskie
czołgi ogniem bezpośrednim na maksymalnych odległościach. Obecnie załogi "Tygrysów" mogły zniszczyć nieprzyjaciela tylko z wielką trudnością, ponosząc
przy tym ciężkie straty.
W jednym z kontrataków kompania "Tygrysów" unieszkodliwiła 3 wozy IS-2. Niemcy po zapoznaniu się z uszkodzonymi
sowieckimi maszynami doszli do wniosku, że ich załogom brak jeszcze
doświadczenia bojowego, a sam czołg, mimo że silnie uzbrojony i grubo
opancerzony, jest wolniejszy i mniej zwrotny niż PzKpfw VI "Tiger".
"Staliny" vs "Królewskie Tygrysy"
Pokłosiem operacji "Bagration" było,
po raz pierwszy na Froncie Wschodnim, starcie IS-2 z najnowszymi niemieckimi
ciężkimi czołgami PzKpfw VI Ausf. B "Tiger II", zwanymi
potocznie "Tygrysami Królewskimi". Pod koniec lata 1944 roku Armia Czerwona
stanęła nad Wisłą, przekraczając ją pod Dęblinem, Magnuszewem i Sandomierzem, a
we wrześniu zdobyła także przyczółki na Narwi. Niemcy za wszelką cenę starali
się je zlikwidować, w rejonach tych
rozgorzały więc zacięte walki, także z udziałem silnych zgrupowań pancernych.
Pod Sandomierzem, w połowie sierpnia, na polu walki pojawiły się "Tygrysy Królewskie" z 501. PzAbt., we wrześniu zaś także 505. PzAbt. (łącznie około 80
maszyn tego typu). W połowie września obie jednostki skierowano spod Nasielska
na zagrożony odcinek pod Pułtuskiem. Poza PzKpfw VI Ausf. B
Niemcy zgromadzili tam także "Pantery" 104. Brygady Pancernej oraz inne czołgi
3. i 25. Dywizji Pancernych, a także działa szturmowe 35. i 252. Dywizji
Piechoty.
![]() |
7. "Tygrys Królewski". |
Sowiecki 71.
Samodzielny Pułk Czołgów Ciężkich Gwardii, uzbrojony w IS-2, w sierpniu
uczestniczył w rozgromieniu batalionu "Tygrysów Królewskich" z 501. PzAbt.
Według fragmentu sprawozdania z działań bojowych:
Od rana 13 sierpnia 71. pułk,
współpracując z 289. Pułkiem Strzelców z 97. Dywizji Strzeleckiej, rozpoczął
natarcie w kierunku Oględowa. Znajdujące się na peryferiach Oględowa niemieckie
czołgi ogniem powstrzymywały nacierającą piechotę. Pluton czołgów starszego
lejtnanta gwardii Klimienkowa wysunął się do przodu na wcześniej przygotowane
pozycje i otworzył ogień do czołgów przeciwnika. W wyniku krótkiej walki
Klimienko spalił jeden czołg i jeden trafił (były to pierwsze zniszczone "Tygrysy
Królewskie").
Piechota, nie napotykając na
silny opór wroga wdarła się do Oględowa. Równocześnie 7 "Królewskich Tygrysów" atakowało sowieckie pozycje z rejonu wzgórza 272.1. Znajdujący się w zasadzce,
w zaroślach na wschód od Mokrego, czołg starszego lejtnanta Gwardii Udałowa podpuścił
niemieckie czołgi na odległość 700-800 metrów i ostrzelał czołowy czołg. Po
kilku wystrzałach "Tygrys" zapalił się, a kolejny został trafiony. Pozostałe czołgi
przeciwnika oddaliły się. Udałow pojechał leśną dróżką, wyprowadził czołg na
skraj lasu i stąd ostrzelał wroga. Pozostawiając jeszcze jeden palący się czołg
Niemcy zawrócili.
Ponownie "Królewskie Tygrysy" zaatakowały w kierunku Ponika, gdzie w zasadzce znajdował się czołg lejtnanta
gwardii Bielakowa, który otworzył ogień z odległości 1000 m i trzecim pociskiem
zapalił niemiecki czołg, zmuszając pozostałe do odwrotu. W ciągu dnia czołgiści
wspólnie z artylerią odparli 7 ataków sił pancernych przeciwnika zadając mu
duże straty. Od 17 lipca do 31 sierpnia 1944 roku spalono 4 czołgi "Tygrys", 4
czołgi "Królewski Tygrys", 3 czołgi "Pantera", 1 ciężkie działo samobieżne "Ferdynand",
1 działo kalibru 128 mm, 1 transporter pancerny. Trafiono 1 czołg "Tygrys", 2
czołgi "Królewski Tygrys", 3 czołgi "Pantera". Zniszczono 23 armaty różnych kalibrów,
zlikwidowano 22 gniazda karabinów maszynowych, 600 żołnierzy i oficerów. Straty
własne – spalone (zniszczone) 3 czołgi IS-122 [IS-2], trafionych 7 czołgów
IS-122, z czego trzy naprawiono środkami pułku, zaś 4 przekazano do punktu
zbiorczego uszkodzonych czołgów. Zginęło 3 oficerów, w tym dowódca pułku podpułkownik
gwardii Judin Sierzenkow i 10 żołnierzy, rannych zostało 8 oficerów, 36
podoficerów i szeregowych.
Z kolei 4
października 1944 roku Niemcy rozpoczęli niespodziewane natarcie, zupełnie
zaskakując Sowietów. Według raportów strony niemieckiej, atakujące tego dnia "Tygrysy
Królewskie" z 505. PzAbt., wspierając wozy 3. i 25. Dywizji Pancernych, napotkały na "Staliny", kontratakujące od strony wsi Pogorzelec. Dwa PzKpfw VI Ausf. B
zostały w tej walce zniszczone, a dwa kolejne uszkodzone. Jeszcze jeden "Królewski Tygrys" został
stracony w walce nocnej. Całkowite straty Sowietów według Niemców tego dnia
wyniosły 23 czołgi i 32 działa pancerne.
![]() |
8. IS-2 sfotografowany na tle Bramy Brandenburskiej w zdobytym Berlinie. |
W czasie walk 5
października Niemcy odnotowali siedem zniszczonych IS-2 kosztem dwóch "Tygrysów
Królewskich". Ogólny bilans dnia opiewał zniszczone 23 sowieckie czołgi i 13
dział pancernych.
Na końcowym etapie
wojny IS-2 znalazły się również w formacjach Armii Czerwonej biorących
bezpośredni udział w tzw. operacji berlińskiej. W wojskach trzech frontów: 1.
Frontu Białoruskiego, 2. Frontu Białoruskiego i 1. Frontu
Ukraińskiego znajdowało się nie mniej niż 34 pułki czołgów ciężkich z ponad 700 "Stalinami" na stanie. Ich armaty 122 mm idealnie nadawały się do kruszenia
zamienionych w umocnione punkty oporu budynków w stolicy III Rzeszy. Natężenie
walk o miasto było tak duże, że załogi czołgów zużywały dziennie 2-3 jednostki
ognia. W czasie walk na terytorium Niemiec niektóre czołgi posiadały
przyspawane na wieżach stalowe ramy z rozciągniętą na nich siatką drucianą, co
miało dawać lepszą ochronę przed pociskami kumulacyjnymi.
IS-2 w ludowym Wojsku Polskim
Wozy tego typu znajdowały się
także na wyposażeniu jednostek ludowego Wojska Polskiego. Skierowano je do 4. i
5. Samodzielnych Pułków Czołgów Ciężkich, które przydzielono – odpowiednio - do
1. i 2. Armii Wojska Polskiego. Planowano jeszcze dwie jednostki tego rodzaju,
lecz z uwagi na zakończenie wojny z zamiarów tych zrezygnowano.
4. Samodzielny Pułk Czołgów
Ciężkich zadebiutował bojowo podczas walk o przełamanie Wału Pomorskiego.
Wspierając czołgi średnie T-34 z 1. Brygady Pancernej oraz oddziały piechoty
1., 2., i 3. Dywizji Piechoty, jednostka odznaczyła się podczas zmagań pod
Wierzchowem i Mirosławcem. Między 13 a 28 marca czołgi IS-2 wspierały 3. i 4. Dywizje
Piechoty w bojach o Kołobrzeg. W ostatniej fazie działań wojennych pułk walczył
w operacji berlińskiej, podczas której ISy z piastowskim orłem na pancerzu
zniszczyły m.in 3 czołgi, 3 działa szturmowe i 13 dział nieprzyjaciela oraz
zdobyły jednego PzKpfw V "Panther". Za zasługi w boju pułk uhonorowano
wyróżniającą nazwą "Pomorski".
5. Samodzielny Pułk Czołgów
Ciężkich przeszedł wraz z 2. Armią Wojska Polskiego szlak bojowy w operacjach
praskiej i berlińskiej. Za udział w walkach otrzymał wyróżniającą nazwę "Sudecki".
Łącznie podczas wojny ludowe
Wojsko Polskie otrzymało 71 egzemplarzy IS-2, z których 21 zwrócono Sowietom.
Sowieckie fabryki zbudowały łącznie 4392 egzemplarze czołgu IS-2.
Dane taktyczno-techniczne:
Załoga – 4 ludzi
Masa bojowa – 46 ton
Długość kadłuba – 667 cm, z
działem w pozycji „do przodu” – 990 cm
Szerokość – 307 cm
Wysokość – 273 cm (bez wkm)
Pancerz – kadłub: przód 90-120
mm, boku 90-95 mm, tył 60 mm, dno i góra 30 mm, wieża: przód 100-160 mm, boki i
tył 90 mm, góra 30 mm
Uzbrojenie – armata D-25T kalibru
122 mm z zapasem 28 pocisków, 3 karabiny maszynowe DT kalibru 7,62 mm i
wielkokalibrowy karabin maszynowy DSzK kalibru 12,7 mm
Napęd – silnik W-2-IS, wysokoprężny,
4-suwowy, 12-cylindrowy, rzędowy w układzie V o mocy 520 KM
Podwozie – 6 par kół jezdnych zawieszonych
na wałkach skrętnych, trzy pary rolek podtrzymujących, tylne koło napędowe,
przednie napinające, gąsienice kute, stalowe, jednosworzniowe
Zapas paliwa – zbiorniki
wewnętrzne 520 l, dodatkowe zewnętrzne – 300 l
Prędkość maks. – 37 km/h
Zasięg – w terenie - 210 km, droga utwardzona - 240 km
***
Źródła fotografii:
- Praca własna.
- Domena publiczna.
- Domena publiczna.
- Wikimedia Commons CC BY-SA 3.0.
- Wikimedia Commons CC BY-SA 3.0.
- Wikimedia Commons CC BY-SA 4.0.
- Wikimedia Commons CC BY-SA 3.0 de.
- Domena publiczna.
- Wikimedia Commons GFDL 1.2.
Bibliografia:
- Józef Kaczyński: Radzieckie czołgi ciężkie IS, "Technika Wojskowa" 1991, nr 2.
- Michał Kuchciak: Czołg ciężki IS-2, "Militaria XX wieku" 2011, nr 1.
- Zbigniew Lalak: Czołg ciężki IS-2, "Militaria XX wieku" 2005, nr 4.
- Janusz Ledwoch: IS, vol. III, Warszawa 2008.
- Janusz Magnuski: Czołg ciężki IS, Warszawa 1974.
- Valerij P. Panow, Jacek Solarz: Czołgi sowieckie 1939-45, Warszawa 1996.
- Przemysław Skulski: Czołgi ciężkie IS-2 w Wojsku Polskim – malowanie i oznakowanie, "Poligon" 2018, nr 1.
- Andrzej Zasieczny: Broń Wojska Polskiego 1939-1945. Wojska Lądowe, Warszawa 2006.
- Eugeniusz Żegulski: Tygrysy kontra IS, "Poligon" 2009, nr 6.
- II wojna światowa. Encyklopedia uzbrojenia, red. Andrzej Zasieczny, Warszawa 2000.
Komentarze
Prześlij komentarz