Amerykańskie myśliwce dla Polski w 1939 roku. Miały w szybkim tempie zasilić nasze lotnictwo
W obliczu wojennego zagrożenia, wiosną i latem 1939 roku, polskie Dowództwo Lotnictwa czyniło gorączkowe wysiłki w sprawie zakupu za granicą nowoczesnych myśliwców, które zastąpiłyby wyeksploatowane maszyny rodzimej konstrukcji. Naturalnymi kontrahentami były firmy sojuszników - francuskie lub brytyjskie. Jednak ani Anglia, ani Francja nie dysponowały zbędnymi zapasami odpowiednich maszyn tego rodzaju i same odczuwały brak nowoczesnego sprzętu lotniczego. Wtedy pojawiła się oferta z USA.
Wyczuwając sprzyjającą
koniunkturę na rynku samolotów myśliwskich, nad Sekwanę i Tamizę zawitał z ofertą
handlową amerykański przemysłowiec Aleksander Seversky. Jednak biznesmenowi zza
oceanu nie udało się osiągnąć w Londynie i Paryżu żadnego sukcesu. Oba państwa
nawet w obliczu zagrożenia wojennego wolały ulokować zamówienia we własnym przemyśle.
Niezrażony niepowodzeniem przedsiębiorczy Amerykanin złożył wówczas ofertę
rządowi polskiemu. 6 maja 1939 roku do Warszawy dotarła z Paryża propozycja.
Biznesmen zaoferował Polsce możliwość dostawy 150 samolotów myśliwskich
jednomiejscowych i 100 pościgowych (dwumiejscowych myśliwców) z terminem
realizacji do 8-9 miesięcy od daty podpisania kontraktu. Ponadto wyraził
gotowość przysłania nad Wisłę maszyny testowej.
![]() |
1. Seversky P-35A w barwach USAAF. |
Seversky w 1935 roku
zaprojektował dwumiejscowy samolot myśliwski SEV-2XP ze stałym podwoziem, który
przebudował później na SEV-1XP, myśliwiec jednomiejscowy z podwoziem częściowo
wciąganym do połowy koła. Następną wersją był SEV-7 o powiększonym usterzeniu
kierunku i z silnikiem gwiaździstym Pratt & Whitney R-1830-9 o mocy 708 kW.
Z końcem 1936 roku US Army zamówiła 77 egzemplarzy SEV-1XP oznaczonych jako
P-35, uzbrojonych w jeden karabin maszynowy 12,7 mm i jeden 7,62 mm,
umieszczone w osłonie silnika. Na eksport produkowano wersję EP-1-06 z
silnikiem gwiaździstym R- 1830-45 i uzbrojeniem dostosowanym do życzenia
klienta. Taka właśnie maszyna wylądowała w połowie maja 1939 roku na Okęciu.
Polscy specjaliści, wśród których
był m.in. słynny Bolesław Orliński, mieli możliwość porównania amerykańskiego
samolotu z najnowszym polskim projektem PZL.50 Jastrząb. Okazało się wówczas,
że produkt amerykańskiej firmy ma nad polską maszyną tylko jedną, choć nie bez
znaczenia, przewagę – prędkości w locie poziomym. Jednak było to wynikiem nie
tyle lepszej konstrukcji samolotu zza oceanu, ale po prostu słabszego silnika
Jastrzębia.
![]() |
2. W testach amerykańskiego myśliwca brał udział słynny polski pilot Bolesław Orliński. |
Strona polska prawdopodobnie do
wybuchu wojny zabiegała o zakup maszyn Severskiego. Pewną trudność stanowiły
finanse. Pierwotnie planowano przeznaczyć na nie pieniądze - 8 milionów dolarów
za 150 myśliwców - pozyskane w ramach kredytu w Anglii. Ale fundusze te można
było wydać, zgodnie z obwarowaniami umowy kredytowej, wyłącznie na zakupy w
firmach brytyjskich. Mimo to realne szanse na kontrakt były, a dostawy sprzętu
miały się zakończyć w pierwszych miesiącach 1940 roku. W ten sposób EP-1,
łącznie z pozyskanymi we Francji 120 myśliwcami Morane Saulnier MS 406 oraz
zakupionymi w Wielkiej Brytanii 14 maszynami Hawker Hurricane Mk I (plus
pojedynczy egzemplarz Supermarine Spitfire Mk I) w znaczący sposób zwiększyłyby potencjał
bojowy polskiego lotnictwa.
Amerykanie chyba wyczuli interes, bowiem jeszcze w czerwcu 1939 roku pojawiła
się druga oferta z USA. Polska ambasada w Waszyngtonie otrzymała od amerykańskich
kół handlowych propozycję otwarcia kredytu i sprzedaży 143 myśliwców Curtiss Hawk
75A z terminem realizacji kontraktu w ciągu 12 miesięcy. Pierwsza partia tych
samolotów mogła zostać dostarczona w lutym 1940 roku. W tym przypadku, z uwagi
na terminowość dostaw, z oferty zrezygnowano.
Ostatecznie, po upadku Polski w 1939 roku, Aleksander Seversky sprzedał swoje samoloty w Europie. Jego 120 myśliwców EP-1 zamówiła Szwecja. Do sierpnia 1940 roku, kiedy USA nałożyło embargo na sprzęt wojskowy, lotnictwo Trzech Koron otrzymało 60 maszyn. Pozostałe, oznaczone jako P-35A, zostały skierowane do USAAC.
Dane taktyczno-techniczne P-35A:
Załoga – 1 pilot
Masa startowa – 3050 kg
Rozpiętość - 10,97 m
Długość – 8,18 m
Napęd - silnik gwiaździsty R-
1830-45 o mocy 1065 KM
Uzbrojenie – dwa kaemy 12,7 mm w
osłonie silnika i dwa kaemy 7,62 mm w skrzydłach
Prędkość maks. – 467 km/h
Zasięg- 1530 km
***
Źródła fotografii:
- Domena publiczna.
- Narodowe Archiwum Cyfrowe.
- Wikimedia Commons.
Bibliografia:
- Jerzy Gruszczyński: Polskie Lotnictwo Myśliwskie 1936-1942 (Cz. II), "Lotnictwo" 2006, nr 11.
- Edward Malak: Jak nie doszło do zakupu amerykańskich myśliwców latem 1939 r., "Lotnictwo" 2005, nr 1.
- Hubert Mordawski: Polskie lotnictwo wojskowe 1920-1939. Od tryumfu do tragedii, Wrocław 2011.
- Tymoteusz Pawłowski: Armia Śmigłego. Czwarta w Europie – siódma na świecie, Warszawa 2014.
- Zbiorowa: Encyklopedia Lotnictwa. Technika, Typy, Dane, Katowice 2002.
Komentarze
Prześlij komentarz